minidrożdżówki (najlepsze!)



Najlepsze drożdżówki na świecie. Nie da się od nich oderwać. Tym razem to dzieło mojej mamy, ale zrobione są z przepisu, który pojawił się już tutaj. Co prawda jest już na blogu, ale wstawiam jeszcze w takiej wersji, dla przypomnienia, bo naprawdę warto go wypróbować. Ciasto jest puszyste, miękkie, po prostu cudowne. Polecam Wam bardzo bardzo i zostawiam Was z przepisem, a sama idę robić kakao i wcinać drożdżówki, o ile jeszcze coś zostało!


ciasto:
900g mąki
60g drożdży
360-400 ml mleka
mała plaska łyżeczka soli
150g masła
2 jajka
150g cukru

Drożdże rozpuścić w letnim mleku z odrobiną cukru, odstawić na 15 minut. Wlać rozczyn do mąki, wyrobić, dodać sól, jajka, wyrabiać i w trakcie wyrabiania dodać stopione, nie gorące masło. Wyrabiać aż ciasto zacznie odchodzić od ręki, odstawić w ciepłe miejsce na 1 godz. W tym czasie przygotować nadzienie.
 
Nadzienia w zasadzie były cztery. Wiatraczki były z masą makową,  ślimaczki z marmoladą, koperty z plasterkami banana a reszta z serem. I moim zdaniem te z bananami były najlepsze.

3 komentarze: