keks z rumem



Uwielbiam bakalie, a co za tym idzie także keks. Ale jeśli go piekę, to tylko z tego przepisu. Polecam go Wam, bo keks wychodzi puszysty, ładnie wyrasta i co najważniejsze, nie jest suchy.

Składniki:

  • 250 g mąki
  • 150 g cukru pudru
  • 175 g masła
  • 5 jajek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 kieliszek rumu
  • 200 g bakalii ( użyłam kandyzowanego ananasa i skórek cytrusowych)
Masło utrzeć z cukrem pudrem na puch. Ucierając dodawać po jednym żółtku. Mąkę przesiać z proszkiem i dodać do masy. Wlać rum. Z białek ubić pianę, dodać do ciasta, wymieszać. Wsypać bakalie i delikatnie wymieszać. Piec w 170*C około godziny. Ostudzić na kratce. 

polewa:
  • 100 g białej czekolady (użyłam białej z kokosem)|
  • 2 łyżki mleka
  • kandyzowany ananas (posiekany)
Czekoladę z mlekiem rozpuścić w kapieli wodnej, polać ciasto, posypać bakaliami.

tort orzechowo-kajmakowy z lemon curd (na roczek)


Taki tort wykonałam na roczek synka znajomych. Składał się z trzech czekoladowych blatów, bezy orzechowej, a przełożony był kajmakiem, lemon curd dla przełamania słodkości i kremem kajmakowo-czekoladowym. Jeśli uda mi się zdobyć zdjęcie w przekroju, napiszę dla Was przepis. Pozdrawiam:)

ciasto czekoladowo-migdałowe (z wiśniami)



Zostałam zaproszona do Weekendowej Cukierni, której gospodarzy w tym miesiącu Josia. Podsunęła ona przepis na ciasto czekoladowo- migdałowe i choć miałam co innego w planach, skusiłam się. Żeby ciasto nie było łyse, dodałam od siebie warstwę gęstej bitej śmietany i wiśniowej domowej frużeliny. Mówię Wam....obłęd.....

Składniki:
  • 225 g gorzkiej czekolady
  • 3 łyżki mąki
  • 175 g masła
  • 25 g mielonych migdałów
  • 100 g siekanych migdałów (dałam część orzechów włoskich, bo migdały wyszły w trakcie:)
  • 100 g brązowego cukru
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 żóltka
  • piana z 4 białek
Masło roztopić, dodać czekoladę i cukier, mieszać aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Mąkę wymieszać z proszkiem i migdałami. Mieszając mikserem na wolnych obrotach  dodać mąkę, a następnie po jednym żółtku. Dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać łyżką. Przelać do tortownicy wyłożonej papierem i piec około 45 minut w 180*C. Ostudzić na kratce.

na wierzch:
  • 250 ml kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 300 g mrożonych wiśni
  • 1 łyżka cukru
  • kilka kropel soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka żelatyny
Kremówkę ubić z cukrem pudrem, wyłożyć na ciasto. Wiśnie umieścić w rondelku, zasypać cukrem, wlać sok z cytryny i chwilę pogotować. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w odrobinie wody, wlać do wiśni, ugotować jak kisiel. Zdjąć z ognia, wsypać żelatynę, dokładnie  wymieszać. Ostudzić i wyłożyć na ciasto. Przechowywać w lodówce.

                                                 

musowy tort z mascarpone



Kilka dni temu robiłam tort urodzinowy. W założeniu było, że ma być owocowy, nie za słodki. Był więc brzoskwiniowo-malinowy z puszystą warstwą mascarpone. Udało mi się sfotografować tylko piętkę, która została z wyrównywania boków, bo tort u góry miał jeszcze biszkopt, którego tu nie widać. O dziwo, oprócz kiepskich zdjęć (nie miałam czasu) chyba nie zaliczyłam większej wpadki, jak to zwykle bywa przy zamówieniowych tortach. Mam nadzieję, że tort smakował, a dla zainteresowanych podaję mój autorski przepis.

Składniki:
na biszkopt:
  • 8 jajek
  • 1 1/4 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić z cukrem na sztywno, ubijając nadal dodawać po żółtku. Mąki wymieszać z proszkiem, przesiać i dodać do masy. Delikatnie wymieszać. Przelać do wyłożonej papierem do pieczenia prostokątnej blaszki. Piec około 35 minut w 175*C. Po ostudzeniu przekroić na połowę i nasączyć herbatą (ewentualnie z alkoholem).
na mus brzoskwiniowy:
  • 2 puszki brzoskwiń
  • 2 galaretki brzoskwiniowe
  • 2 łyżeczki żelatyny
Brzoskwinie wyjąć z syropu, zmiksować na mus. Syrop zagotować, zdjąć z ognia, rozpuścić w nim dokładnie galaretki i żelatynę, połączyć z musem. Odstawić. 
 na mus malinowy
  • 1,5 kg malin mrożonych
  • 2 galaretki malinowe
  • cukier (ilość w zależności od tego, jak kwaśne są maliny)
  • 2 łyżeczki żelatyny
Maliny razem z sokiem umieścić w garnku, zasypać cukrem, zagotować. Następnie za pomocą blendera zmiksować. Przełożyć na sito, przetrzeć, pestki wyrzucić. Galaretki i żelatynę wymieszać, rozpuścić w szklance wody, połączyć z musem malinowym, odstawić.
na krem:
  • 2 opakowania mascarpone ( po 250 g każdy)
  • 150 g serka Bieluch
  • 330 ml śmietanki kremówki
  • 3 łyżki cukru pudru
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • łyżka soku z cytryny
  •  3 duże łyżki żelatyny
Żelatynę namoczyć w kilku łyżkach wody, odstawić na kilka minut. Następnie pogrzać mieszając do rozpuszczenia (nie zagotować!). Kremówkę ubić z cukrem pudrem.Mascarpone zmiksować z Bieluchem, wanilią i sokiem z cytryny (miksować krótko, tylko do połączenia, bo inaczej się zwarzy). Dodać kremówkę, wymieszać delikatnie. Dodać rozpuszczoną żelatynę, dokładnie ale delikatnie wymieszać.

Składanie ciasta:

Blaszkę, w której piekł się biszkopt wyłożyć folią spożywczą, tak aby wystawała sporo za blaszkę. Ułożyć pierwszy blat biszkopta. Wylać tężejącą masę brzoskwiniową. Odstawić do całkowitego stężenia. Wyłożyć masę serową, odstawić do stężenia. Wyłożyć mus malinowy, kiedy lekko, ale nie całkowicie stężeje, pzryktyć drugim biszkoptem. Ozdobić kremówką lub dowolnym kremem. Przechowywać w lodówce.


Rada:

Na wykonanie tortu trzeba poświęcić dużo czasu. Kolejne warstwy najlepiej przygotowywać kolejno, kiedy poprzednia będzie już tężała na biszkopcie, aby nie doszło do sytuacji, kiedy wszystkie stężeją nam jednocześnie jeszcze w miskach.


ciasto marchewkowe II (z ricottą i śliwkami)



Ciasto marchewkowe robiłam kiedyś raz i wtedy baaardzo mi smakowało. Już od dłuższego czasu miałam zamiar je powtórzyć, ale jakoś nie znalazłam ciekawego przepisu. Ostatecznie skleciłam swoją wersję. Ciasto wyszło rewelacyjnie. Korzenne, wilgotne, z chrupiącymi orzeszkami i kemem z ricotty i białej czekolady, to naprawdę rewelka. I choć wiem, że Wam teraz w głowach babki i mazurki, jednak zachęcam do spróbowania. Można naprawdę zaskoczyć gości. W końcu niewtajemniczeni kulinarnie nie będą spodziewać się marchewki w cieście!

Jeśli chcecie zobaczyć poprzednią wersję ciasta marchewkowego, zapraszam tutaj. 

Składniki: (na tortownicę 26 cm):
  • 3 szklanki startej marchewki (odcisnąć lekko sok)
  • 1 starte jabłko (odcisnąć lekko sok)
  • 1 1/2 szklanki cukru
  • 4 jajka
  • 2 1/2 szklanki mąki
  • garść suszonych śliwek (posiekać)
  • garść posiekanych orzechów
  • 1 szklanka oleju
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  •  1 łyżeczka przyprawy korzennej
Jajka roztrzepać z cukrem, dodać resztę składników. Dokładnie wymieszać, przelać do tortownicy, piec około godzinę w 175*C. Ostudzić na kratce i przekroić.

krem:
  • 250 g sera ricotta
  • 150 g serka Bieluch
  • 100 g białej czekolady
  • 1 łyżeczka żelatyny
  •  dodatkowo ziemne orzechy do dekoracji, śliwki i czekolada mleczna
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej.  Żelatynę rozpuścić w odrobinie wody. Serki wymieszać razem z czekoladą i żelatyną. Odstawić do lodówki do stężenia


Ostudzone ciasto przełożyć połową kremu, resztę rozsmarować na wierzchu. Posypać orzechami, śliwkami i polać stopioną czekoladą.
 

zakręcone drożdżówki cynamonowe


Wszędzie w koło roi się od bab, mazurków i dań z jajek. Jednak zimowa pogoda i padający śnieg powodują, że ja nie czuję tych Świąt. Kompletnie nie mam wielkanocnego nastroju, nie kręcą mnie babki i nawet nie wiem, co upiekę. I dopóki wiosna nie nadejdzie, to bliższe mi są zimowe wypieki z cynamonem niż dostojne świąteczne baby. I tak przytłoczona śnieżną aurą skusiłam się na drożdżówki cynamonowe z jabłkami i powidłami śliwkowymi. I bardzo je Wam polecam, zwłaszcza, jeśli macie automat do pieczenia chleba, bo ciasto drożdżowe wyrabia on doskonale i cieszę się, że mnie w tym wyręcza, bo lubię drożdżówki, ale zagniatać nienawidzę!

Składniki (na 12 sztuk):
  • 450 g mąki (wymieszanej z cynamonem)
  • 30 g drożdży
  • 70 g cukru
  • 200 ml mleka
  • 1 jajko
  • 75 g masła
  • szczypta soli
Metoda wyrabiania w automacie do chleba:  Mleko podgrzewamy w rondelku. Wkruszamy drożdże, łyżkę mąki, łyżkę cukru i sól. Odstawiamy na 10 minut. Przelewamy do wiaderka od maszyny, wsypujemy resztę przesianej mąki i cukru. Ustawiamy maszynę na pozycję wyrabianie ciasta (u mnie program nr 8 Masa, mam automat firmy Silvercrest). Po chwili wyrabiania wbijamy jajko, czekamy aż się połączy, następnie wlewamy stopione ale ostudzone masło. Pozostawiamy w maszynie na około 50 minut.

Nadzienie:
  • 1/2 słoiczka  powideł śliwkowych
  • 2 jabłka
  • dwie łyżki masła
  • 2 łyżki rodzynek
  • cynamon
  • dodatkowo 1 jajko
Rodzynki zalewamy wrzątkiem, po chwili odcedzamy. Jabłka obieramy i kroimy drobno. Masło topimy.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na połowę, każdą rozwałkowujemy na kwadrat.
Jeden z nich smarujemy dokładnie powidłami. Drugi smarujemy  stopionym masłem, posypujemy cynamonem, jabłkami i rodzynkami. Każdy kwadrat ciasta zwijamy w roladę i kroimy nożem zamoczonym w mące na 6 plasterków. Każdy plasterek stawiamy pionowo na blaszce, smarujemy rozbełtanym jajkiem. Pieczemy. Posypujemy cukrem pudrem z dodatkiem cynamonu



pasta z bryndzy i makreli


Każdy dla odmiany czasem lubi zjeść kanapkę z pastą zamiast szynki. Pasty są szybkie, łatwe i mają milion wariantów. Ja najbardziej lubię pasty z wędzoną makrelą i taką właśnie dziś wam polecam. Zamiast białego serka użyłam bryndzy i musze powiedzieć, że tka wersja bardziej mi odpowiada. Spróbujcie.

Składniki:

  • 1 makrela wędzona
  • 1 kostka bryndzy (120g)
  • 1 łyżka majonezu
  • 1/2 cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • pieprz
Makrelę przebrać z ości. Wszystkie składniki umieścić w pojemniku i zmiksować na pastę. Ot i cała filozofia:) Smaczego!

rożki serowe z konfiturą ( bez jajek)




Znam ten przepis od wielu lat i nie wiem dlaczego odkładałam ich zrobienie tak długo. Uwielbiam biały ser w wypiekach a te rożki są znakomite! Niezbyt słodkie, chrupiące, nadziane pyszną konfiturą malinową. Zasada ich robienia jest taka, że wszystkich składników (masła, mąki  i sera) ma być po tyle samo. Dlatego możemy dowolnie używać tej proporcji w zależności od tego, ile chcemy mieć ciastek. Ja zrobiłam z 25 dag i wyszło mi 25 sztuk. Chciałabym zasugerować, aby nie piec ich zbyt długo, wyjmować je z piekarnika kiedy będą złote ale miękkie. Stwardną stygnąc. Bardzo mi zasmakowały i  na pewno wkrótce powtórka!

Składniki:
  • 25 dag sera białego (najlepiej niemielonego)
  • 25 dag masła
  • 25 dag mąki
  • 2 łyżki cukru pudru + trochę do posypania
  • konfitura malinowa lub dowolny dżem lub krem czekoladowy
Mąkę przesiać, zagnieść z masłem, serem i pudrem. Rozwałkować, wycinac trójkąty. Smarowac je dżemem i zwijać zaczynając od podstawy. Piec na papierze aż się zarumienią. Po ostygnięciu posypać cukrem pudrem. 

ciasto czekoladowe (z polewą z chałwy)



Tegoroczny Dzień Kobiet u mnie pod znakiem (lub smakiem) kakao i chałwy. Taka babka czekoladowa chodziła za mną od jakiegoś czasu i wreszcie przerobiłam ją po swojemu. Polecam w takiej formie, bo babka jest puszysta i baaardzo kakaowa, a polewa niezwykle oryginalna. Wielbiciele chałwy na pewno będą zachwyceni.

Składniki:
  • 2 jajka
  • 2 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru (ze względu na słodką polewę dałam mniej)
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego
  • 125 g masła
  • 1/2 szklanki kakao (można mniej)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1  1/2 łyżeczki sody
Miękkie masło utrzeć z cukrem na puch. Powoli miksując dodawać po jednym  jajku. Mąkę wymieszać  z proszkiem, sodą i kakao, przesiać. Miksując dodawać na zmianę jogurt i mąkę. Miksować tylko do połączenia składników. Wylać do keksówki (piekłam w silikonowej) i piec powoli, około godziny w 150*C. Ostudzić.
(inspiracja )

polewa chałwowa:
  • 100 g masła
  • 1/2 szklanki cukru
  • 4 łyżki mleka
  • 80-100 g chałwy waniliowej
Masło rozpuścić z cukrem i mlekiem, dodać pokruszoną chałwę, mieszać aż do uzyskania jednolitej masy, ale nie zagotować. Odstawić do zgęstnienia. Polewa dość  długo gęstnieje, a na cieście nie zastyga na twardo, jest miękka i lepka.

do dekoracji:
  • 20 g chałwy
  • pomadki czekoladowe
Chałwę pokruszyć a czekoladki pokroić. Posypać nimi ciasto, zanim polewa zastygnie.


gofry z frużeliną jagodową


Pierwszy raz od dawna robiłam gofry. Wykorzystałam mrożone jagody, których mam jeszcze trochę. Przepis jest bardzo dobry i mimo, że moja gofrownica jest kiepska, gofry wyszły bardzo dobre. 

Składniki:
  • 2 jajka
  • 2 szklanki mleka
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1 łyżka cukru
  • szczypta soli 
Z białek ubić pianę. Resztę składników zmiksować, dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać. Piec na złoty kolor.

frużelina jagodowa:
  • 300 g mrożonych jagód
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka żelatyny (pominęłam)
 Jagody i cukier gotować przez chwilę. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w odrobinie wody, wlać do owoców i ugotować jak kisiel. Zdjąć z ognia, wsypać żelatynę i wymieszać, odstawić.

dodatkowo:
  • bita śmietana
Gofry podawać posmarowane śmietaną i frużeliną. Dodatkowo posypałam drobnym kokosem. Świetnie smakują także na zimno. 

babka na zimno


Mój mąż mnie zaskakuje. Budzi mnie w niedzielę o 7 rano i stawia przed faktem dokonanym, że oto właśnie zaraz ja wędruję do kuchni, bo potrzeba mu coś słodkiego na urodzinową niespodziankę dla kolegi z pracy. Patrzy przy tym oczami jak Kot ze Shreka i nie jestem w stanie odmówić. Zresztą nie odmówiłabym pieczenia nawet o północy. Pojawił się jednak problem, bo nie dość, że miałam na to 3 godziny to jeszcze szafka świeciła pustkami. Znalazło się jednak kilka galaretek, kremówka i batoniki. I tak z nicości powstała babka na zimno. Rzekomo była przepyszna, ale czy stadu głodych facetów można wierzyć..... Mam nadzieję, że tak!

Składniki:
  • czerwona galaretka
  • pomarańczowa galaretka
  • 500 ml kremówki
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1 batonik Twix
  • kilka Białych Michałków
  • 2 łyżki żelatyny
  • kolorowe drażetki
Galaretki rozpuścić w szklance i trochę wody każdą, ostudzić. Jedną z galaretek wlać do silikonowej formy na babkę. Odstawić do zastygnięcia. (W moim przypadku lądowała w zamrażalniki, bo miałam mało czasu). Kiedy zastygnie, wylać drugą galaretkę, ponownie odstawić do stężenia.
Kremówkę ubić z cukrem pudrem, odłożyć 4 łyżki do dekoracji, resztę wymieszać z rozpuszczoną w ciepłej wodzie żelatyną. Batonik i Michałki posiekać, wymieszać szybko z kremówką i natychmiast wylać na galaretki, bo szybko zastyga. Odstawić. Kiedy stężeje umieścić formę do góry dnem na talerzu i delikatnie zdjąć foremkę. Ozdobić resztą śmietany i drażetkami.

pierwsze urodziny bloga

Tadam!!!!!!!!

Dziś świętuję pierwsze urodziny Domowej Cukierenki.

Po pierwsze chciałam podziękować Wam wszystkim za czas spędzony ze mną, za Wasze miłe słowa, za to, że korzystacie z moich przepisów, zostawiacie komentarze. Każda Wasza opinia jest dla mnie bardzo cenna.

W ciągu tego roku zyskałam wielu stałych czytelników, udało mi się założyć stronę na facebooku, a na blogu pojawiło się ponad 200 przepisów, wyświetlonych prawie sto tysięcy razy.

Jak wiecie prowadzenie bloga to nie tylko wstawianie zdjęć. To ciężka praca, godziny spędzone w kuchni na tworzenie i opracowywanie przepisów. To dzięsiątki talerzy, filiżanek i innych "gratów", na które wydaję wszystkie moje oszczędności, po to, aby moje wypieki były dla Was atrakcyjne.
Założenie bloga to jedna z lepszych decyzji jaką podjęłam w życiu, i żałuję tylko, że tak późno.

W trakcie tego roku, a dokładnie 8 miesięcy temu na świat przyszła moja pomocnica, bez której teraz nie obejdzie się żadne pieczenia. Na moje oko Mała połknęła bakcyla i ma talent;)


Mam nadzieję, że kolejne lata blogowania będą nadal owocne w nowe umiejętności i nowe znajomości. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!

ciasto "Królewicz" z orzechami



Królewicz to ciasto popularne od lat 90-tych, które swego czasu często pojawiało się w mojej rodzinie. Nie robiłam go już dwa lata, więc postanowiłam odświeżyć przepis i na wierzch dodałam orzechy smażone w miodzie. Taka wersja jest super. Poprzednia była z masą krówkową i płatkami migdałowymi i z tego co pamiętam bardzo smakowała. Nie powiem, że ciasto jest szybkie, choć na pewno nie jest trudne, ale jego wykonanie warto rozłożyć na dwa lub trzy dni. Polecam jednak bo w efekcie jest świetne i  z pewnością zrobi furrorę na Wielkanocnym stole.

Składniki:
na dwa kruche blaty (warto upiec dwa dni wcześniej, żeby odmiękły):

  • 30 dag mąki
  • 15 dag masła
  • 15 dag cukru
  • 1 jajko
  • 2 łyżki ciepłego mleka
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 łyżki miodu
  • ewentualnie kakao (dodałam 1 łyżkę)

Sodę rozpuścić w mleku. Wszystkie składniki zagnieść szybko, podzielić na połowę. Każdą rozwałkować  i upiec na papierze do pieczenia. Ostudzić. Przykryć ściereczką i odstawić na dwa dni.

na biszkopt:
  •  4 jajka
  • 1 szklanka mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
 Białka z solą ubijać na pianę, dodawać cukier a następnie po jednym żółtku.
Mąkę z proszkiem przesiać i delikatnie wmieszać do masy.  Wylać do foremki, w której piekły się kruche spody i piec około 30 minut w 175*C.

na masę:
  • 1 litr mleka
  • 3 opakowania budyniu waniliowego
  • cukier waniliowy
  • 5 łyżek cukru
  • 120 g masła lub margaryny
Cukier, cukier waniliowy i budynie rozpuścić w szklance mleka, resztę mleka zagotować. Na gotujące się wlać rozrobione budynie i mieszając zagotować. Dodać masło i mieszając najlepiej mikserem ponownie zagotować aż masa wchłonie masło. Uważać, żeby nie przypalić!
Gorącą masą przekładać placki

Składanie ciasta:

kruchy spód- połowa gorącej masy-biszkopt-reszta masy- drugi kruchy spód- orzechy

Kiedy ciasto przestygnie przegotować warstwę orzechową.

Składniki na orzechy:
  • 220 g orzechów włoskich posiekanych
  • 100 g cukru
  • 80 g masła
  • 3 łyżki miodu
Wszystkie składniki  mieszając zagotować na małym ogniu. Lekko przestudzić i rozprowadzić na cieście. Nie doprowadzić do całkowitego ostudzenia, bo wtedy nie będzie się dało rozsmarować masy na cieście.

Smacznego!


jabłka zapiekane pod kruszonką



Wreszcie po dłuugim czasie udało mi się nabyć kokilki do zapiekania. Szukałam i szukałam i nie sądziłam, że to taki towar deficytowy w tych gadżeciarskich czasach. A skoro je w końcu dopadłam to na pierwszy rzut poszły jabłka zapiekane pod kruszonką. Jeśli posiadacie takie kokilki to bardzo polecam Wam taki deser, bo jest szybki i smaczny.

Składniki (dla 4 osób):
  • 3 słodkie jabłka
  • garść rodzynek
  • garść orzechów
  • cynamon
  • sok z cytryny
na kruszonkę:
  • żółtko
  • łyżka cukru
  • kopiasta łyża masła
  • mąka
  • cynamon 
Jabłka umyć, obrać, pokroić w większą kostkę, skropić sokiem z cytryny. Rodzynki namoczyć we wrzątku. orzechy posiekać. Wszystko  razem  wymieszać w misce z cynamonem. Rozłożyć do kokilek.

Składniki kruszonki zagniatać dodając tyle mąki, aby miała pożądaną konsystencję. Posypać jabłka. Piec w 200*C około 20 minut. Podawać na gorąco.