kanapeczki kwiatuszki - kolacja dla dziecka


Moja córeczka na kolację zażyczyła sobie pyszne kanapki więc dostała. Nie tylko pyszne, z jej ulubionymi dodatkami ale też ciekawie wyglądające. Kiedy je zobaczyła to aż zapiszczała z zachwytu. Szybko zabrała się za pałaszowanie a do teraz wykłóca się czy to na dole to biedronka czy pająk....
Takie zabawne jedzonko na pewno skusi niejednego niejadka warto więc spróbować zwłaszcza, że  przygotowanie nie zajmuje więcej czasu niż zrobienie zwykłych kanapek 

Składniki:
  • 4 kwadratowe kromki chleba
  • 4 plasterki żółtego sera
  • masło lub majonez
  • pomidorki koktajlowe
  • czarne i zielone oliwki
  • mała czerwona cebulka
  • kawałek zielonego ogórka
  • zielona cebulka 
  • koperek


Chleb posmarować masłem i na każdą kromkę położyć plaster sera. Z kanapek wyciąć kwiatki foremką do ciastek. Oliwki pokroić na plasterki, pomidorki na połówki, cebulę i ogórka także w plasterki. Ułożyć wszystko na kanapkach, z zielonej cebulki i koperku zrobić łodygi. 

ekspresowe ciasto jabłkowe na oleju



Przygotowanie tego ciasta jest tak banalne, że poradziłoby sobie z nim nawet dziecko. Zrobienie go zajmuje pięć minut, później tylko do piekarnika i gotowe. Wspaniale smakuje jeszcze ciepłe a najlepsze są chrupiące przypieczone boki. Zjedliśmy je na kolację zamiast drożdżówek, ze szklaneczką zimnego mleka. 

*foremka 23*23 cm lub tortownica
Składniki:
na ciasto:
  • 260 g mąki
  • 4 jajka
  • 55 g mąki ziemniaczanej
  • torebka budyniu waniliowego
  • 130 g cukru pudru
  • szklanka oleju
  • łyżeczka cynamonu
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
dodatkowo:
  • 4 jabłka
  • 100 g rodzynek
  • łyżeczka cynamonu
Piekarnik nagrzać do 160*C z termoobiegiem. Mąkę, mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia i cynamon wymieszać i przesiać. Wszystkie składniki ciasta razem zmiksować. Rodzynki zalać wrzątkiem i po chwili odcedzić. Jabłka obrać, pokroić na małe kawałki i przesypać cynamonem. Połowę ciasta wyłożyć do blaszki wyścielonej papierem do pieczenia. Na cieście rozłożyć jabłka i rodzynki, przykryć pozostałym ciastem. Wstawić do piekarnika i piec około 45 minut. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem lub polać polewą. 

malinowa delicja




Sezon owocowy jest dość krótki, dlatego trzeba go maksymalnie wykorzystać. W ogródku obrodziły nam wielkie maliny i aż prosiły się, żeby zatopić je w galaretce. Tak właśnie powstało kolejne nasze ulubione ciasto. Można by powiedzieć, że nie ma w nim  nic szczególnego ale te dojrzałe w słońcu słodkie maliny nadają mu smaku i aromatu. Warto się skusić :)

*foremka 24*24 cm

Składniki:
na ciasto:
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki kakao
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
na krem:
  • 500 ml mleka
  • opakowanie budyniu malinowego
  • łyżka mąki ziemniaczanej
  • kostka masła
  • 3 łyżki cukru
dodatkowo:
  • 1/2 szklanki posłodzonej herbaty malinowej
  • 2 galaretki malinowe
  • opakowanie delicji o smaku malinowym
  • szklanka malin
Przygotować biszkopt: białka ubić na sztywno i nadal ubijając dosypywać cukier. Następnie dodawać o jednym żółtku. Kiedy masa będzie puszysta  dodać mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać i przelać do foremki. Piec w 180*C około 40 minut. Wystudzić. 





Przygotować krem: budyń, mąkę ziemniaczaną i cukier wymieszać z odrobiną mleka i wlać na gotujące się pozostałe mleko. Ugotować gęsty budyń i wystudzić. Miękkie masło utrzeć najpierw samo a następnie dodawać po łyżce budyniu.






Galaretki rozpuścić w dwóch szklankach wody. Biszkopt naponczować wystudzoną herbatą. Na biszkopcie rozsmarować krem. Na nim ułożyć delicje i maliny. Zalać tężejącą galaretką. Odstawić do lodówki na kilka godzin.


ptysie z bitą śmietaną


Każdemu znane ciastka, choć banalnie proste stały się klasyką gatunku. Nie znam osoby, która by ich nie lubiła, ja lubię choć szczerze mówiąc wolę eklerki. Ptysie są tak uniwersalne, że pasują na każdą okazję. I tak łatwe i tanie, że naprawdę warto zrobić je w domu. 

Tutaj (klik) znajdziecie także inne przepisy na słodkości z ciasta ptysiowego. 

Składniki na 12 dużych sztuk:
na ciasto: 
  • szklanka wody
  • szklanka mąki pszennej
  • 125 g masła
  • 4 jajka
na nadzienie:

  • 600 ml śmietanki kremówki
  • 2 opakowania zagęstnika do śmietany
  • 4 łyżki cukru pudru + do posypania
Wodę z masłem zagotować. Wsypać mąkę i na wolnym ogniu ciągle mieszając zaparzyć ciasto aż powstanie jednolita gęsta masa. Zdjąć z ognia i wystudzić. Do zimnej masy wbić jajka i miksować do momentu uzyskania jednolitego ciasta bez grud. Przełożyć ciasto do szprycy i wyciskać ciastka na papier do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190*C i piec około 20 minut a następnie suszyć w 160*C jeszcze kwadrans. Wystudzone ciastka przekroić na połowę.
Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem i zagęstnikiem. Przełożyć do szprycy i nadziać ciasta. Posypać cukrem pudrem. 



drożdżowe sakiewki z pieczarkami


Wszelkiego rodzaju wytrawne drożdżowe wypieki goszczą na moim stole bardzo często. Najczęściej podaję je na przyjęciach, koniecznie w towarzystwie czosnkowego sosu. Uwielbiam je na ciepło ale na zimno też są bardzo smaczne. Te z pieczarkami bardzo smakowały moim gościom. 

Składniki:
na ciasto:
  • 300 g mąki
  • 15 g drożdży 
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 50 g masła rozpuszczonego
  • 2 łyżeczki ziół prowansalskich 
na nadzienie:
  • 500 g pieczarek
  • duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka masła
  • sól, pieprz
dodatkowo:
  • 1 jajko
  • 100 g żółtego sera w kawałku
  • łyżeczka bazylii
Drożdże rozpuścić w letnim mleku z odrobiną cukru i mąki. Resztę mąki przesiać, wlać rozczyn i pozostałe składniki ciasta. Wyrabiać kilka minut (wyrabiam mikserem z hakami ale można ręcznie) aż ciasto będzie odchodzić od miski. Przykryć ściereczką i odstawić na 45 minut. 
W tym czasie przygotować farsz. Pieczarki pokroić w plasterki. Cebulę i czosnek zeszklić na maśle. Wrzucić pieczarki, lekko posolić i usmażyć. Wyrośnięte ciasto rozwałkować i pokroić na kwadraty. Na każdy nałożyć po łyżce farszu i zlepiać przeciwległe rogi. Jajko rozbełtać i wymieszać z bazylią. Posmarować bułeczki. Ser zetrzeć na tarce o drobnych oczach i pospać sakiewki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 15-20 minut. 

klasyczne eklerki z budniem


Często słyszę wśród znajomych, że przecież eklerki, ptysie i karpatka to to samo ale w innym kształcie. Wczoraj upiekłam je aby pokazać czym się różnią. Zasadnicza różnica jest taka, że eklerki- bardziej podłużne ciastka nadziewane są budyniem (ja wyrabiam go z masłem na gorąco), ptysie czyli te okrągłe nadziewane są bitą śmietaną a karpatka ma krem budyniowy ucierany na zimno. Ja osobiście lubię eklerki pod czapą z czekolady a ptysie oprószone cukrem pudrem.
 Jak widać z jednego, prostego ciasta ptysiowego można przygotować wiele rodzajów ciastek, a to tylko kilka możliwości jego wykorzystania. Ja zawsze przy okazji pieczenia karpatki czy eklerków z części ciasta robię groszek ptysiowy, który wykorzystuję do zup. 
Chciałam żeby moje eklerki miały trochę inny kształt ale podczas pieczenia tak wyrosły, że byłam w szoku bo chciałam uzyskać efekt mini. Kształt jednak niczego nie zmienia bo były tak pyszne, że bez wyrzutów sumienia po nie sięgaliśmy. 
Ciasto parzone jest bardzo proste w przygotowaniu, najważniejsze jest jednak aby je dobrze upiec. Nieraz wydaje się, że ciastka są upieczone ale po przekrojeniu w środku są surowe. Dlatego upieczone ciastka suszę jeszcze chwilę w niższej temperaturze. 

*na 12 sztuk
Składniki:
na ciasto:
  • szklanka wody
  • szklanka mąki pszennej
  • 125 g masła
  • 4 jajka
na krem:

  • litr mleka
  • 80 g mąki ziemniaczanej
  • 20 g mąki pszennej
  • 20 g mąki kukurydzianej
  • 3 żółtka
  • 100 g cukru
  • 200 g masła
dodatkowo:
  • 100 g gorzkiej czekolady 
  • 2 łyżki mleka
  • łyżeczka masła
Wodę z masłem zagotować. Wsypać mąkę i na wolnym ogniu ciągle mieszając zaparzyć ciasto aż powstanie jednolita gęsta masa. Zdjąć z ognia i wystudzić. Do zimnej masy wbić jajka i miksować do momentu uzyskania jednolitego ciasta bez grud. Przełożyć ciasto do szprycy i wyciskać ciastka na papier do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190*C i piec około 20 minut a następnie suszyć w 160*C jeszcze kwadrans. Wystudzone ciastka przekroić wzdłuż na połowę. 

Żółtka, wszystkie mąki, cukier i szklankę mleka wymieszać. Pozostałe mleko zagotować. Wlać na nie mieszankę z żółtkami i ugotować gęsty budyń. Nie zdejmując z ognia dodać masło i mieszać do momentu aż budyń je wchłonie. Przestudzić. Przełożyć do szprycy i nadziać ciastka. 

W misce umieścić połamaną czekoladę, mleko i masło. Rozpuścić nad parą i polać eklerki. 

wafelki z chałwą i białą czekoladą


Wafelki to ten rodzaj słodyczy, który nam się nigdy nie znudzi. Są podzielne,szybkie do zrobienia a do tego tanie i mogą mieć wiele wariantów smakowych. Doskonale nadają się do zabrania ze sobą w podróż ale  uwaga- akurat te z chałwą nie lubią upałów. Nadzienie łatwo się topi, więc latem przechowuję je w lodówce. Oczywiście w woreczku i szczelnym pojemniku, żeby nie nawilgły. 

Składniki:
  • 4 kwadratowe wafle
  • kostka masła
  • 300 g chałwy
  • 2-3 łyżki wódki
  • tabliczka białej czekolady
  • łyżka cukru pudru
Miękkie masło utrzeć do białości. Nadal ucierając wsypać cukier a następnie po trochę dodawać pokruszoną chałwę. Na końcu partiami wlać wódkę. Masę podzielić na trzy części i przełożyć wafle. Owinąć je szczelnie folią spożywczą, nakryć deseczką i obciążyć czymś ciężkim (np. kartonem mleka). Wstawić do lodówki na godzinę. Kiedy masa stwardnieje wafel pokroić na prostokąty. W rondelku zagotować wodę i zdjąć z ognia. Na garnku z wrzątkiem umieścić miskę z połamaną czekoladą i rozpuścić nad parą. Rozpuszczoną czekoladę przełożyć do woreczka, odciąć róg i wcisnąć polewę na wafle. Kiedy czekolada zastygnie wafelki zamknąć w pojemniku i schować do lodówki. 

babeczki z kremem malinowym


Jak tylko w ogródku pojawiły się maliny, wykorzystałam je do babeczek, które u nas ostatnio są bardzo "chodliwe". Tym razem nie jako dodatek do ciasta ale jako składnik kremu serowego. Prosty, podstawowy przepis na babeczki można modyfikować na wiele sposobów, na pewno pojawi się tu mnóstwo nowych wariantów babeczkowych, bo te zniknęły w mgnieniu oka. 

*na 12 sztuk
Składniki:
  • 250 g mąki
  • 140 g cukru
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 200 ml kefiru
  • 100 g roztopionego masła
  • 2 jajka
na krem:
  • 300 g gęstego serka owocowego (użyłam Almette)
  •  szklanka malin
  • łyżeczka cukru
dodatkowo:
  • szklanka posłodzonej herbaty malinowej (wystudzonej)
Przesianą mąkę, cukier i proszek do pieczenia wymieszać. W osobnej misce wymieszać jajka, kefir i masło. Zawartość obu misek połączyć rózgą krótko do połączenia składników. Foremkę do muffinek wyłożyć papilotkami i napełnić ciastem. Piec w 180*C około 25-30 minut. Po wystudzeniu nasączyć herbatą. 
Kilka malin odłożyć do dekoracji, resztę zasypać cukrem i poddusić chwilkę, żeby puściły sok. Następnie przetrzeć przez sitko. Serek wmieszać z przecierem malinowym, przełożyć do szprycy i wycisnąć na babeczki. Udekorować odłożonymi malinami. 


sernik pomarańczowy na biszkopcie


Uwielbiam piec serniki zwłaszcza od momentu, kiedy odkryłam, że można je piec bezpośrednio na biszkopcie. Mój piekarnik jest do tego idealny bo słabo piecze od dołu więc mam pewność, że ciasto się nie spali. Wolimy taką wersje sernika niż na kruchym cieście. Ostatnio w moje ręce wpadło wiadereczko serka pomarańczowego więc nie mogłam nie zrobić sernika z galaretką i pomarańczami. Ciasto w sam raz na upały-  orzeźwiające i nieprzesłodzone. 

* Jeśli nie macie serka pomarańczowego, możecie użyć zwykłego serka na sernik a do masy dodać skórkę otartą z dwóch pomarańczy. Wtedy też trzeba dać więcej cukru (około szklanki), ja dałam go minimalnie, bo serek był słodzony. 

*foremka 24*24 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki kakao
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
na masę serową:
  • 1 kg serka pomarańczowego 
  • 5 jajek
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 2 łyżki  cukru pudru z wanilią (użyłam Master Cook)
  • 120 g stopionego masła
dodatkowo:
  • 400 ml soku pomarańczowego
  • 2 opakowania galaretki pomarańczowego
  • 2 pomarańcze
Dno i boki foremki wyłożyć papierem do pieczenia. Przygotować biszkopt: białka ubić na sztywno. Następnie nadal ubijając wsypywać po trochę cukru a na końcu żółtka. Mąkę, kakao i proszek do pieczenia wymieszać i przesiać do masy jajecznej. Delikatnie wymieszać i przelać do foremki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec około 25 minut. 

W tym czasie przygotować masę serową: żółtka utrzeć z cukrem pudrem. Następnie dodać budynie, ser a na końcu wystudzone masło. Zmiksować. Białka ubić na sztywno i delikatnie wymieszać z masą serową. Wylać ją na biszkopt kiedy ten będzie jeszcze nie całkiem upieczony ale kiedy nie będzie już miękki (po około 25 minutach pieczenia). Sernik piec z termoobiegiem w 160*C przez kwadrans a następnie co 15 minut zmniejszać temperaturę o 10*C. W sumie piec około godziny. Sernik mało urośnie ale będzie równy i nie popęka.Po upieczeniu zostawić na pół godziny w uchylonym piekarniku a następnie wyjąć i wystudzić. 

Pomarańcze wyfiletować i pokroić. Sok pomarańczowy zagotować, zdjąć z ognia, wsypać galaretki i rozpuścić je, odstawić. Kiedy galaretka zacznie mocno tężeć kawałki pomarańczy ułożyć na serniku i zalać galaretką. Odstawić do całkowitego stężenia na kilka godzin, najlepiej do lodówki. 



muffinki z owocami


Muffinki. Wypiek idealny- ekspresowy, ponadczasowy, dający tysiące możliwości. Do muffinek możemy wrzucić to, na co tylko mamy ochotę. Nie raz ratują nam życie w wypadku niespodziewanych gości, bo ich zrobienie zajmuje zaledwie pół godziny. Znikają równie szybko- jedna blaszka na jedno posiedzenie. Latem obowiązkowo z owocami. Nie wiem, jak mogłam ich nie lubić. 

Składniki na 12 sztuk:
składniki suche:
  • 250 g mąki
  • 130 g cukru
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
składniki mokre:
  • 200 ml maślanki
  • 100 g rozpuszczonego i wystudzonego masła
  • 2 jajka
dodatkowo:
  • garść malin
  • 2 łyżki jagód
  • brzoskwinia
  • łyżka płatków migdałowych
Składniki suche wymieszać w misce, w osobnej wmieszać mokre składniki. Składniki suche wsypać do mokrych i wymieszać za pomocą rózgi  niezbyt dokładnie. Foremkę wyścielić papilotkami, do każdej nałożyć ciasto. Na wierzchu ułożyć owoce i lekko docisnąć, posypać płatkami migdałów. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec około 25 minut. Po upieczeniu można dodatkowo posypać cukrem pudrem. 


Inspiracja- The Cake Book

drobiowe kotleciki pani Jadzi


Przepis na te kotleciki moja mama dostała od swojej koleżanki- pani Jadzi. W zasadzie niewiele się różnią od tradycyjnych kotletów z tym, że są delikatniejsze i taka opcja bardziej mi smakowała. To coś jak połączenie omleta z kotletem. Podane z sałatką z pomidorów były bardzo smaczne. 

Składniki:
  • 4 filety z kurczaka
  • 4 jajka
  • duża łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 ząbki czosnku
  • sól
  • pieprz
  • olej do smażenia
Mięso umyć i pokroić w niewielką kostkę. Jajka lekko ubić rózgą i dodać mąkę ziemniaczaną. Mięso natrzeć czosnkiem, solą i pieprzem i dodać do masy jajecznej. Na patelni o grubym dnie rozgrzać tłuszcz i nakładać po łyżce ciasta. Smażyć powoli na złoto z obu stron. 

sałatka z tuńczykiem i rodzynkami


Sałatki z tuńczykiem są u nas bardzo lubiane. Sam tuńczyk może wydawać się mdły, dlatego jego smak warto przełamać jakimś wyrazistym dodatkiem. Do tej sałatki dodałam rodzynki  a zamiast majonezu domowy sos czosnkowy. Dzięki temu nie była mdła ale miała wyraźny, lekko ostro-słodki smak.

Składniki:
  • 1/2 kapusty pekińskiej
  • 5 kawałków papryki konserwowej
  • 2 puszki tuńczyka w oleju
  • puszka kukurydzy
  • 1/2 szklanki rodzynek
  • szklanka makaronu świderki
  • 150 ml jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki majonezu
  • 3 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
Makaron ugotować al dente w osolonym wrzątku, odcedzić i wystudzić. Kukurydzę i tuńczyka odsączyć. Paprykę pokroić w drobne kawałki. Rodzynki zalać wrzątkiem na kilka minut i odcedzić. Jogurt i majonez wymieszasz, dodać pieprz i przeciśnięty przez praskę czosnek. Kapustę zeszatkować. Wszystkie składniki wymieszać. Sałatkę odstawić do lodówki na minimum dwie godziny, żeby smaki się połączyły. 

torcik makowy z brzoskwiniami


Mam słabość do ciast z makiem i kokosem. Ostatnio naszło mnie właśnie na takie, więc połączyłam je z brzoskwiniami, kremem budyniowym i biszkopcikami z wyraźną nutą alkoholu. Zrobiłam je w formie tortu, było przepyszne ale miałam problemy ze zrobieniem mu zdjęć, bo bardzo nie chciało zapozować. Pomimo iż nie prezentuje się okazale to smak jest godny polecenia. 

*tortownica 21 cm:
na ciasto:
  • 4 białka
  • 100 g cukru
  • 100 g kokosu
  • 100 g maku
  • szczypta soli
na krem:
  • 500 ml mleka
  • 35 g mąki kukurydzianej
  • 30 g mąki ziemniaczanej
  • 4 żółtka
  • 3 łyżki cukru
  • 200 g masła
dodatkowo:
  • puszka brzoskwiń
  • 1/3 szklanki wódki
  • 100 g deserowej czekolady
  • 3 łyżki mleka
  • 240 g małych biszkopcików
Białka z solą ubić. Kiedy piana będzie sztywna powoli dosypywać cukier. Kokos wymieszać z makiem i delikatnie dodać do piany. Masę podzielić na dwie części i  upiec w dwóch tortownicach lub narysować na papierze do pieczenia dwa krążki i upiec na nich ciasto (w 170*C około 20 minut). 




W połowie mleka rozmieszać cukier, mąkę ziemniaczaną i kukurydzianą, żółtka. Resztę mleka zagotować i ugotować na nim budyń. Wystudzić. Miękkie masło zmiksować na biało a następnie ucierając dodawać po trochę budyniu.





Brzoskwinie odsączyć (sok zachować) i pokroić na drobne kawałki. Z masy odłożyć trzy łyżki a do reszty wmieszać brzoskwinie. Syrop z brzoskwiń wymieszać z wódką. Na jednym blacie ciasta rozsmarować połowę masy z brzoskwiniami. Biszkopt nasączyć w syropie z wódką i ułożyć na masie, przykryć jej drugą częścią i drugim blatem ciasta.




Pozostałą masę rozsmarować na wierzchu i bokach ciasta. Resztę biszkoptów również nasączyć i obłożyć nimi ciasto dookoła. Czekoladę połamać i razem z mlekiem rozpuścić nad parą. Polać ciasto i udekorować dowolnymi owocami (użyłam granatu i brzoskwiń). Wstawić do lodówki na kilka godzin. 





 Paterę, na której podałam tort otrzymałam od sklepu Rossi. Możecie ją kupić tutaj: patera 

Teraz w sklepie Rossi trwa promocja- przy zakupie za kwote min 600 zł Kubek marki Villeroy&Boch wart 110 zł otrzymacie gratis.

Zapraszam także do polubienia fb sklepu tutajklik i odwiedzin na stronie. Znajdziecie tam mnóstwo przepięknych i oryginalnych artykułów przydatnych nie tylko w kuchni.


kurczak z dżemem wiśniowym i ananasem


Kurczak z ananasem często gości na naszym stole. Najczęściej dodaję do niego żurawinę i zapiekam z żółtym serem ale tym razem odrobinę zmieniłam przepis. Żurawinę zamieniłam dżemem wiśniowym a ser żółty mozzarellą. Wiśnie idealnie się sprawdziły, w zasadzie nie było czuć bardzo różnicy, bo tak jak żurawina są słodko-kwaśne. Do tego dania najlepiej użyć gęstego dżemu niskosłodzonego lub samych wiśni z dżemu, żeby nie wypłynął całkiem podczas pieczenia. 

Składniki:
  • 2 filety z kurczaka
  • 4 plastry ananasa
  • 4 łyżki dżemu wiśniowego niskosłodzonego gęstego
  • 125 g sera mozzarella
  • sól, pieprz
  • słodka papryka
  • olej

Mięso opłukać, podzielić na cztery plastry. Każdy pięścią niezbyt mocno utłuc. Natrzeć solą, pieprzem i czerwoną papryką. Na patelni rozgrzać olej i szybko obsmażyć mięso z dwóch stron. Blaszkę do pieczenia mięsa natrzeć olejem i ułożyć kurczaka. Na każdym kawałku położyć plasterek ananasa a środek napełnić wiśniami z dżemu. Przykryć plastrami mozzarelli. Piec w 200*C około 15 minut. 

Finał konkursu Taste the Summer by Almette Fruit - relacja


W sobotę 11 lipca razem z moją drużyną uczestniczyłyśmy w finałowym starciu konkursu organizowanego przez Almette. Długo można by o tym pisać, bo wrażenia są ogromne. To była mega fantastyczna zabawa kulinarna, dowodziłam wspaniałym, świetnie zorganizowanym zespołem i choć dziewczyny poznałam dopiero na miejscu to już po kilku minutach pracowałyśmy jakbyśmy znały się od zawsze:) 

W Food Lab Studio w Warszawie spotkało się 10 najlepszych blogerów kulinarnych, każdy ze swoim czteroosobowym zespołem. Mieliśmy 90 minut na ugotowanie dwóch dań. W sumie ugotowaliśmy 20 potraw, więc jury miało twardy orzech do zgryzienia. Na miejscu panował ogromy (ale pozytywny) chaos, uwijaliśmy się jak mrówki. Dla mnie to wymarzone miejsce pracy, czułam się jak ryba w wodzie. Strasznie żałuję, że to trwało tak krótko. Nie zdążyłam się nacieszyć a już się skończyło:(




Niestety na wejściu zaliczyłyśmy wpadkę, przez korki spóźniłyśmy się trochę i miałyśmy mniej czasu ale na szczęście zdążyłyśmy ze wszystkim. Kierowanie zespołem, z którym ma się do czynienia pierwszy raz nie jest wcale tak trudne jak mogłoby się wydawać.

Przygotowałyśmy deser- maślane kruche ciasteczka z kremem z serków, karmelizowanymi truskawkami i letnimi owocami w towarzystwie prażonych migdałów oraz danie, które zachwyciło wiele osób: roladki z kurczaka z szynką oraz serkiem z wiśnią i żurawiną, duszone z warzywami a podane z sosem z suszonych owoców i cytrusów oraz nutką cynamonu.



 Wszystkie potrawy przygotowane przez uczestników były tak wspaniałe i oryginalne, że zachwytom nie było końca. Tym razem najlepsza okazała się Asia z bloga Kulinarne Szaleństwa Margarytki. 

Pojechałyśmy się dobrze bawić, spędziłyśmy cudowny dzień a jak wiadomo najważniejsza jest dobra zabawa.

 Wszystkim uczestnikom a zwłaszcza mojemu zespołowi- Agnieszce, Anecie, Danusi i Justynie bardzo, bardzo dziękuję za wspólną pracę i zabawę. Dziewczyny byłyście świetne, mam nadzieję, że kiedyś uda nam się jeszcze spotkać i gotować w tym gronie. 

A kto nie był, niech żałuje. Warto było jechać kilkanaście godzin, żeby przeżyć coś takiego. 


        




złote kokosanki na waflu


Kokosanki to wypiek idealny na wypadek niespodziewanych gości- ich przygotowanie zajmuje zaledwie 20 minut. Do tego można je jeść jeszcze ciepłe i takie najszybciej znikają z blaszki. Kokosanki robię na dwa sposoby. Bielutkie bezowe z samych białek lub takie jak te z całych jajek, upieczone na andrucie. Mi bardziej odpowiada ten drugi sposób, bo masa kokosowa jest z wierzchu chrupiąca a w środku delikatna. A najlepszy w tym wszystkim jest właśnie wafel który po upieczeniu jest bardzo chrupiący. 

Składniki na 20 dużych kokosanek:
  • 2 jajka
  • 160 g drobnego kokosu
  • 130 g cukru pudru
  • 1 wafel
  • szczypta soli
Piekarnik nagrzać do 180*C. Białka oddzielić od żółtek, dodać sól i ubić na sztywną pianę zaczynając od wolnych obrotów miksera i zwiększając je do maksimum. Kiedy białka będą sztywne, nadal ubijając dodawać po łyżce cukru a następnie po jednym żółtku. Na końcu wsypać kokos i krótko wymieszać. Andruta pokroić na kwadraty (kroiłam co 6 oczek). Łyżkę zamoczyć w zimnej wodzie i nakładać po trochę masy kokosowej na kawałki andruta. Wstawić do piekarnika, piec około 5 minut po czym zmniejszyć temperaturę do 160*C i piec jeszcze około 10-12 minut aż ciasteczka będą złote. 
 

pomysłowe ciasto z pierniczkami



To ciasto wymyśliłam jakieś trzy lata temu i przez długi czas było jednym z najpopularniejszych ciast na blogu. Rzadko powtarzam wypiek drugi raz chyba, że nam szczególnie smakuje. Skorzystałam więc z okazji i wymieniłam zdjęcia na ciut lepsze. Ciasto kakaowe na bazie coca-coli jest ciężkie i wilgotne (ale nie zakalcowate), krem z budyniu łączonego z galaretką po całkowitym zastygnięciu przybiera postać pianki. Całość po nocy spędzonej w lodówce bardzo ładnie się kroi. Jeśli ktoś woli bardziej słodkie ciasta to może do krem u dodać trochę cukru.

*foremka 24*24 lub mniejsza
Składniki :
na ciasto:
  • 25 dag mąki
  • 200 g cukru
  • 3 łyżki kakao
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 250 g rozpuszczonego masła
  • 200 ml coca-coli
  • 2 jajka
  • 75 ml mleka

składniki na krem:


  • 3 opakowania budyniu śmietankowego (120 g ) - użyłam Master Cook
  • 2 galaretki agrestowe (150 g)- użyłam Master Cook
  • 1 kostka masła
  • 5 szklanek wody
dodatkowo:
  • 200 g pierniczków nadziewanych
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 3 łyżki kremówki


W osobnych miskach wymieszać składniki suche i mokre. Do suchych wlać mokre, wymieszać rózgą.







 Przelać do formy wyłożonej papierem i piec w 180*C około 35-40 minut. Po przestudzeniu przekroić.








Budynie rozrobić w szklance wody i ugotować na litrze wody. Do gorącego budyniu wsypać galaretki i mieszac do rozpuszczenia. Ostudzić. 







Utrzeć masło na puch dodając po łyżce budyniu.









Przekrojone ciasto przełożyć 1/2 kremu. Na wierzch wyłożyć drugą część kremu. 








Pierniczki pokroić w plasterki i ułożyć na kremie. Polać czekoladą rozpuszczoną z kremówką. Schłodzić w lodówce przez noc.