koreczki z tortilli z ogórkiem


Koreczki z tortilli to tani pomysł na przekąskę. Tortille można nadziać czymkolwiek, co akurat mamy w lodówce. Najważniejszy jest kremowy składnik, który wszystko poskleja- do tego celu najczęściej używam serka białego lub topionego a reszta dodatków już zależy od gustu. Na wyjazdowe imprezy najczęściej zabieram własnie taką przekąskę, bo pasuje praktycznie do każdej okazji. Przed nami andrzejki, Sylwester i mnóstwo imprezowych dni, będzie więc sporo okazji żeby wykorzystać ten przepis. 

Składniki:

  • 2 placki tortilli
  • 200 g kemowego twarożku chrzanowego
  • 5-6 dużych plastrów szynki
  • słoik małych ogóreczków korniszonych 
Tortille podgrzewamy w mikrofali przez około 30 sekund, żeby zmiękły (wtedy lepiej się zwijają). Układamy je na desce do krojenia zakładając trochę jedną za drugą. Smarujemy serkiem. Na serku układamy ogóreczki (duże przekroić na połowę) i przykrywamy szynką. Zwijamy całość ciasto w roladkę. Co 2-3 cm wbijamy wykałaczkę a na nią nabijamy kawałek ogórka. Kroimy ostrym nożem pod skosem. 

straszne ciasteczka na Halloween


Wkrótce Halloween. Nigdy tego dnia nie świętuję, dla mnie mogłoby nie istnieć. Ale córeczce tak marzyły się ciasteczka duszki, że postanowiłam jej zrobić miłą niespodziankę i upiekłam dla niej takie straszne ciastka. Mina bezcenna!


Składniki:
na ciasto kruche:

  • 150 g mąki 
  • 100 g masła
  • 50 g cukru pudru
  • 2 żółtka
  • szczypta soli 
do dekoracji:
  • biała masa cukrowa
  • czekoladowe jajeczka (kilka)
  • lukier
  • 3 kostki czekolady
  • całe migdały
  • łyżka czerwonego dżemu
  • czarny pisak cukierniczy
Składniki ciasta posiekać a następnie szybko zagnieść. Owinąć w folię i wstawić na pół godziny do lodówki. Schłodzone ciasto rozwałkować. Z części ciasta wykroić kółka wielkości literatki lub trochę większe. Foremką w kształcie mumii (lub nożem) wykroić kilka ciastek. Pozostałe ciasto uformować w wałeczki grubości palca. Na jednym końcu położyć trochę dżemu i wcisnąć migdał. Nożem zrobić nacięcia takie jak na palcach. Ciasteczka wstawić do piekarnika i piec w 200*C około 10 minut. Paluchy najlepiej piec na osobnej blaszce, bo będą się piekły dłużej niż cienkie ciastka. Wystudzić.
 
Część jajeczek czekoladowych przekroić na pół, reszcie odkroić z jednej strony piętki tak, żeby mogły stabilnie stać. Jajeczka od dołu posmarować lukrem i przykleić po jednym na środku okrągłego ciastka (kilka ciastek odłożyć). Masę cukrową rozwałkować i szklanką oraz kieliszkiem wyciąć kółka. Większe nałożyć na ciastka z dużymi kawałkami jajeczek formując duszki. Pisakiem narysować im oczy i usta. Mniejsze kółeczka z masy cukrowej przykleić lukrem do reszty okrągłych ciasteczek i pisakiem narysować na nich pajęczynę. Czekoladę rozpuścić nad parą i przełożyć do woreczka, delikatnie odciąć samą końcówkę. Wycisnąć czekoladę na ciastka z połówkami jajek, tak, żeby wyglądały jak nogi pająka. Lukrem narysować pająkom oczy. 
Z masy cukrowej wyciąć też kształt mumii i przykleić do ciastka. Narysować oczy. Lukrem przez woreczek wycisnąć paski imitujące bandaż. Odstawić ciasteczka do zastygnięcia. 

beza z kremem patissiere i malinami


W moim ogródku pojawiają się jeszcze ostatnie maliny ale niestety to już koniec sezonu. Nie są już tak słodkie jak latem ale w tym wypadku to nie przeszkadza, bo dobrze łączą się ze słodką bezą. Najczęściej bezowe blaty przekładam bitą śmietaną lub kremem z mascarpone ale tym razem postanowiłam na waniliowy krem patissiere. To taki jakby budyń z żółtek. Trochę rzadszy od tradycyjnego ale bardziej kremowy i delikatny. To tego wypieku pasował idealnie. 

Składniki:
na bezę:
  • 4 białka
  • szklanka cukru
  • łyżka mąki ziemniaczanej
  • łyżka soku z cytryny lub octu 
na krem:
  • 6 żółtek
  • 3 łyżki cukru
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 2 szklanki mleka
  • laska wanilii
dodatkowo:
  • szklanka malin (lub innych miękkich owoców)
  • listki mięty do dekoracji

Białka ubić na pianę. Kiedy będzie sztywna zacząć dosypywać cukier a na końcu dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny. Masa musi być sztywna i się nie rozpływać. Wyłożyć ją na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia i uformować okrągły kształt. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec 5 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 130*C i suszyć około 1,5 godziny. Jeśli beza będzie się rumienić to należy zmniejszyć temperaturę o 20*C. Po upieczeniu wystudzić i delikatnie przełożyć na paterę. Przygotować krem: Laskę wanilii wyskrobać i dodać ziarenka do mleka ( a laskę np. do pojemnika z cukrem- będzie miał ładny aromat). Mleko zagotować. Żółtka rozmieszać w rondelku z cukrem i mąką ziemniaczaną i zalać gorącym mlekiem energicznie mieszając. Masę podgrzewać aż zacznie bulgotać. Zdjąć z ognia, przełożyć na miseczkę i wystudzić. Zimny krem wyłożyć na bezę, na wierzchu ułożyć maliny, udekorować miętą. 



śmietankowy puszek z konfiturą


Kolejne lekkie ciasto, chyba najlżejsze ze wszystkich na blogu. Dosłownie puszyste jak obłoczek. Banalne do zrobienia, nie wymaga wielu składników a jego smak możemy dopasować do swojego gustu wybierając swój ulubiony smak konfitury. Ja użyłam konfitury truskawkowej Stovit, która nie jest zbyt słodka i nie zawiera dużo cukru. Dzięki temu ciasto nie było zapychające. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:

  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na przełożenie:
  • 500 g serka mascarpone
  • 300 ml śmietanki kremówki
  • 2 opakowania śmietan-fixu
  • słoiczek konfitury truskawkowej Stovit
Białka oddzielić od żółtek i ubić na pianę. Kiedy będą sztywne zacząć dosypywać cukier a następnie dodawać po żółtku. Kiedy masa będzie gęsta i puszysta dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia, delikatnie wymieszać. Piec w 175*C około 30 minut. Po upieczeniu wystudzić i przekroić na dwa blaty. 

Kremówkę ubić na sztywno z fixami. Następnie połączyć ją z mascarpone. Połową kremu przełożyć ciasto. Do drugiej połowy kremu dodać dwie łyżki konfitury i zmiksować. Wyłożyć na ciasto. Schłodzić. Przed podaniem na każdy kawałek ciasta nałożyć jeszcze łyżeczkę konfitury. 

paszteciki drożdżowe z kapustą i kabanosem


Bez pasztecików nie może się obejść żadne przyjęcie, u nas są po prostu obowiązkowe. Jadamy je na ciepło, zaraz po upieczeniu albo na zimno z sosem czosnkowym. Są też nieodłącznym dodatkiem do czystego pikantnego barszczyku. Najczęściej robię je z ciasta drożdżowego, jakoś tak wolę pracować z drożdżowym niż z kruchym. Takie paszteciki zabieramy też na piknik czy do pracy.

Składniki:
na ciasto:

  • 500 g mąki 
  • 2 jajka
  • 30 g drożdży
  • 1/2 szklanki letniego mleka
  • 1/2 szklanki letniej wody
  • 50 g masła stopionego
  • łyżeczka cukru
  • łyżeczka soli
na nadzienie:
  • 300 g kapusty kiszonej
  • 300 g pieczarek
  • cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 300 g grubych kabanosów
  • łyżka oleju
  • sól, pieprz
dodatkowo:
  • 1 jajko
  • łyżka maku
  • łyżka sezamu
Mąkę przesiać do miski. Drożdże i cukier rozmieszać w mleku, wlać do mąki. Dodać sól, wodę, jajka i wyrobić ciasto, pod koniec wyrabiania dodając wystudzone masło. Wyrobione ciasto odstawić do wyrośnięcia. W tym czasie przygotować farsz: na oleju zeszklić cebulę, dodać pokrojone pieczarki i kapustę. Smażyć kilka minut, doprawić solą, pieprzem i czosnkiem. Wystudzić. 
Wyrośnięte ciasto cienko rozwałkować i pokroić w paski szerokości około 4 cm. Na każdy nałożyć łyżkę farszu i położyć kawałek kabanosa. Zwijać jak roladki i układać na blaszce. Posmarować rozmąconym jajkiem i posypać makiem i sezamem. Piec w 200*C okolo 15 minut.

sernik w orzechowo-rumowym kremie



Aksamitny, puszysty sernik otulony orzechowo-rumowym kremem, kakaowym biszkoptem i orzechową czekoladą. Mięciutki, leciutki, po prostu idealny. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:

  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 1/4 szklanki kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na sernik:
  • 600 g sera na sernik
  • 6 jajek
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • 100 g stopionego masła
na krem: 
  • 750 ml mleka
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 2 łyżki cukru
  • 50 ml rumu
  • 1/2 szklanki startych orzechów włoskich
  • kostka masła
dodatkowo:
  • 150 g czekolady mlecznej z orzechami
  • 2 łyżki mleka
  • 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
Orzechy starte do kremu wymieszać z rumem i zamknąć w szczelnym pojemniku co najmniej na godzinę. 
Upiec biszkopt: białka oddzielić i ubić na pianę. Nadal ubijając dosypywać cukier a następnie żółtka. Kiedy masa będzie jasna i puszysta dodać mąkę przesianą z kakao i proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać i przełożyć do foremki wyścielonej papierem. Piec w 175*C przez około 30 minut, wystudzić i przekroić na dwa blaty. 
Upiec sernik: żółtka utrzeć z cukrem na biało, następnie dodawać ser, budyń, ostudzone masło a na końcu pianę ubitą z białek. Przełożyć do foremki wyłożonej papierem i piec w 180*C około 50 minut. Wystudzić (a najlepiej upiec ser dzień wcześniej). 
W odrobinie mleka rozrobić budyń i cukier, resztę mleka zagotować i ugotować na nim budyń. Wystudzić. Miękkie masło utrzeć z budyniem i orzechami w rumie. Na biszkoptowym blacie rozłożyć połowę kremu orzechowego, przykryć go sernikiem i posmarować resztą kremu. Przykryć biszkoptem. Czekoladę połamać i razem z mlekiem rozpuścić nad parą. Polać wierzch ciasta i posypać posiekanymi orzechami. Wstawić do lodówki na co najmniej kilka godzin. 

ciasteczka grzybki



Całe wieki temu obiecałam córeczce, że upieczemy grzybki. Odwlekałam to, bo nie miałyśmy zbytnio czasu się z nimi bawić ale w końcu nie miałam wyjścia. Ciasteczka co prawda świetnie smakują i ładnie wyglądają ale niestety są też bardzo pracochłonne i zajmują sporo czasu. Jeśli jednak chcecie spędzić czas z dzieckiem na pieczeniu ciasteczek to takie na pewno sprawią im frajdę.

Składniki na około 20 sztuk:
na ciasto:


  • 250 g mąki
  • 125 g masła
  • 125 g kwaśnej gęstej śmietany
  • łyżka cukru pudru
  • żółtko
na krem:
  • 1/2 kostki masła
  • 1/2 litra mleka
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • łyżka mąki pszennej
  • 2 łyżki cukru
dodatkowo:
  • białko
  • łyżka maku
  • 100 g czekolady deserowej
  • 2 łyżki mleka
Składniki ciasta zagnieść. Przygotować foremki do babeczek (użyłam większych i mniejszych): nasmarować je i oprószyć mąką od zewnętrznej strony. Przygotować szklankę lub kubek odrobinę większe średnicą niż babeczki. Wycinać kółka i naklejać na foremki. Tą samą szklanką wyciąć taką samą ilość kołek ile babeczek. W każdym kółku wyciąć mały otworek na nóżkę. Z pozostałego ciasta uformować nóżki cieńsze niż średnica otworka (ciasto trochę urośnie w pieczeniu), jeden koniec zamoczyć w białku i oprószyć makiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec do zrumienienia około 10 minut. Wystudzić i delikatnie zdjąć ciastka z foremek. 

Przygotować krem: budyń wymieszać z połową mleka, mąką i cukrem, ugotować na pozostałym mleku. Wystudzić i utrzeć z miękkim masłem. Napełniać korpusy grzybków, zatykać kółkami a w dziurki wtykać nóżki. Czekoladę rozpuścić z mlekiem nad parą i posmarować wierzch grzybków. 

budyniowa składanka


Lekkie ciasta, które mają dużo warstw budyniu i bitej śmietany zawsze znikają u nas w mgnieniu oka. To miało takie wzięcie, że dobrali się do niego zanim zdążyło stężeć, dlatego na zdjęciu jest nierówne, bo starałam się uratować chociaż kawałek do zdjęcia. Sama chętnie bym się na nie rzuciła ale niestety, póki co mam zakazane słodkie. Ale Wam polecam, na pewno jest pyszne, potwierdziło to kilku łasuchów. 

*foremka 25x34 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na krem budyniowy:
  • 2 opakowania budyniu waniliowego 
  • 3 szklanki mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 1 opakowanie żółtej galaretki
  • kostka masła
na krem śmietanowy:
  • 600 ml śmietanki kremówki
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki żelatyny
dodatkowo:
  • 2 duże paczki kakaowych herbatników
  • 1/2 szklanki mleka
  • łyżka gorzkiego kakao
Upiec biszkopt: białka ubić na sztywno. Nadal ubijając dodawać po trochę cukru a następnie po żółtku. Ubić na puszystą masę. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i przesiać do masy jajecznej. Wymieszać i przełożyć do foremki wyścielonej papierem. Piec w 175*C około 30 minut. Wystudzić i przekroić na dwa blaty. 
Budyń rozpuścić z cukrem w połowie mleka i ugotować na pozostałym mleku. Zdjąć z ognia, wsypać galaretkę i dokładnie wymieszać. Wystudzić i utrzeć z masłem. 
Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Żelatynę rozpuścić w odrobinie wrzątku i zmiksować ze śmietanką. Na biszkopt wyłożyć połowę masy budyniowej i przykryć herbatnikami namoczonymi w mleku. Na nich rozłożyć 1/3 bitej śmietany i kolejną warstwę herbatników. Przekładać warstwy aż do wyczerpania składników. Wierzch posypać gorzkim kakao. 

Składanie ciasta: połowa biszkoptu-połowa masy budyniowej- herbatniki-bita śmietana-herbatniki-reszta budyniu-herbatniki-bita śmietana-biszkopt-bita śmietana-kakao

lekkie ciasto śmietanowe z malinami



Puchowe  jak obłoczek ciasto z gatunku tych, które chce się zjeść oczami. W dodatku tak lekkie, że bez mrugnięcia okiem sięgamy po kolejny kawałek. Niby nie ma w nim nic szczególnego, bo składniki są najprostsze ale i z takich można wyczarować coś obłędnie pysznego. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:

  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na masę śmietankową:
  • 1 litr śmietanki kremówki
  • 250 g serka mascarpone
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 2 opakowania śnieżki 
dodatkowo:
  • 2 szklanki malin
  • duża paczka herbatników kakaowych
  • łyżka kakao
Upiec biszkopt: białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno. Podczas ubijania dosypywać cukier a następnie dodawać po żółtku. Mąkę przesiać z  proszkiem do pieczenia i wymieszać z masa jajeczną. Przełożyć do foremki wyścielonej papierem do pieczenia i piec w 175*C około 30 minut. Wystudzić.  Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem i śnieżkami. Połączyć z mascarpone. Połowę masy śmietankowej rozsmarować na biszkopcie i przykryć warstwą herbatników. Na ciastkach ułożyć maliny i przykryć pozostałym kremem. Wierzch posypać przez sitko kakao. Schłodzić i przechowywać w lodówce. 

sałatka z brokułem i kabanosem


Dziś propozycja wytrawna- sałatka nie tylko na imprezę ale także na codzienną kolację. Zrobiłam ją jak zawsze: namieszałam to, co było w domu i wyszło bardzo pysznie i pożywnie.  

Składniki:

  • 1/2 brokuła
  • 1 szklanka makaronu średniej grubości
  • 4 kabanosy (niezbyt suche)
  • czerwona papryka
  • puszka białej fasoli
  • 5 jajek 
  • mały kubeczek jogurtu naturalnego
  • 3 łyżki majonezu
  • 2 ząbki czosnku
  • pieprz
  • sól
Brokuła i makaron ugotować osobno  w osolonej wodzie al dente.Fasolę odcedzić, paprykę pokroić w plastry. Jajka ugotować na twardo i pokroić niezbyt drobno. Kabanosy pokroić w plasterki. Majonez wymieszać z jogurtem i rozdrobnionym czosnkiem. Doprawić pieprzem. Wszystkie składniki razem wymieszać, odstawić sałatkę do lodówki, żeby smaki przeszły. 

ciasteczka kisielowe (bez jajek)


Jedliście kiedyś ciasteczka z kisielu? Jeśli nie, to koniecznie musicie je upiec. Robi się je bardzo łatwo i są gotowe w kilka chwil. Mają bardzo wyraźny kwaskowaty smak, w konsystencji są lekkie i chrupiące. Przełożyłam je marmoladą z pigwy i to zupełnie wystarczyło, nie trzeba żadnej polewy ani posypki. A wesoły różowy kolor przyciąga małe rączki, więc ciasteczka znikają w mgnieniu oka. 

Składniki na około 60 sztuk:
  • półtorej szklanki kisielu truskawkowego lub malinowego bez cukru 
  • 10 łyżek mąki pszennej
  • 250 g masła
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • szczypta soli
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • marmolada z pigwy lub inna niezbyt słodka
Kisiel wymieszać z mąką, proszkiem do pieczenia, solą i cukrem pudrem. Wszystko razem przesiać na stolnicę i zagnieść z pokrojonym masłem. Ciasto owinąć w folię i schłodzić w lodówce. Ze schłodzonego ciasta lepić niewielkie kulki i układać je na blaszce wyścielonej papierem. Następnie kulki z ciasta lekko spłaszczyć łyżeczką lub widelcem. Piec w 180*C około 10 minut, kiedy na ciasteczkach zaczną się pojawiać czarne kropki, znaczy, że są upieczone. Po wystudzeniu smarować marmoladą i sklejać po dwa. 

Miseczka i talerzyk, które widzicie na zdjęciu pochodzą od marki Zuperzozial a możecie je kupić w sklepie StrefaUlubiona.pl pod tym linkiem: klik. Miseczki są niewielkie ale bardzo je lubię bo są lekkie i nie zajmują dużo miejsca. Wyrzuciłam wszystkie porcelanowe i zostawiłam sobie pod ręką właśnie te. Mimo, że są zrobione z EKO tworzywa nadają się do mycia w zmywarce- myłam je już kilkadziesiąt razy i są jak nowe. Polecam zwłaszcza przy małych dzieciach- doskonale służą do jedzenia płatków śniadaniowych a do tego się nie rozbiją. My zabieramy je nawet w podróż:)


Dzbanki do filtrowania wody



Woda powszechnie dostępna w kranach jest zdatna do spożycia, co oznacza, iż można ją bez obaw spożywać, nawet bez obróbki cieplnej. Jednak tym, co ogranicza jakość takiej wody jest stan rur, którymi ona płynie, mogący generować zbyt dużą zawartość manganu czy żelaza. Ponadto znaczne ilości soli wapnia i magnezu warunkują niekorzystną cechę wody określaną jako jej twardość. Wymienionych problemów nie eliminuje zagotowanie wody. Jak więc zminimalizować ich udział?

Filtry węglowe

Niezwykle skutecznym sposobem na poprawę smaku, barwy, zapachu wody kranowej oraz jej składu, jest efektywne jej filtrowanie. Zastosowanie dzbanków filtrujących z węglem aktywnym przynosi szereg korzyści:
- oczyszcza wodę z metali ciężkich
- redukuje zawartość niepożądanych związków organicznych
- usuwa pestycydy i herbicydy
- ogranicza zawartość fenoli i utleniaczy stosowanych w celu dezynfekcji wody.
Wybitne zdolności adsorpcyjne węgla wynikają z jego unikatowej, porowatej struktury, warunkującej ogromną powierzchnię czynną. Niemal 98% substancji organicznych ma powinowactwo do węgla aktywnego. Oczyszczanie wody odbywa się na drodze dwóch mechanizmów:
- interakcji chemicznej, warunkującej trwałe wiązanie zanieczyszczeń
- interakcji fizycznej, mniej trwałej i opartej na siłach międzycząsteczkowych.

Filtr z żywicą jonowymienną

Innym mechanizmem zapewniającym lepszą jakość wody z kranu jest wymiana jonowa generowana użyciem filtra z żywicą jonowymienną. Służy ona zmiękczeniu wody, rozumianemu jako usunięcie nadmiaru soli wapnia i magnezu. Znaczna część naturalnych substancji organicznych ma charakter anionów, stąd konieczne jest zastosowanie żywicy anionowymiennej w celu ich trwałego związania. Wydajność tego procesu szacowana jest na 60- 80% i bezpośrednio zależy od pH oczyszczanej wody oraz składu substancji towarzyszących.
Kombinacja dwóch omówionych technik uzdatniania wody, u podstaw których leżą wkłady do filtrów węglowych i anionowymiennych, w mało skomplikowany i efektywny sposób poprawia właściwości oragnoleptyczne i skład wody. Jakie praktyczne korzyści płyną z tego procesu?

Nowa jakość wody z kranu

Woda z kranu o składzie polepszonym za sprawą dzbanka z filtrem do wody pitnej ma znacznie lepszy smak i zapach, ponadto często nie odbiega jakościowo od wód mineralnych. Zastąpienie wody butelkowanej filtrowaną wodą z kranu to znaczne oszczędności finansowe oraz mniejsze zanieczyszczenie środowiska plastikiem. Certyfikowane wkłady do filtrów wody wykonane są z neutralnych chemicznie tworzyw, nie ingerujących w negatywny sposób w skład oczyszczanej wody.
Kolejną korzyścią jest zapewnienie bardziej ergonomicznej pracy urządzeń AGD- czajników, ekspresów do kawy czy żelazek parowych, których pracy nie ograniczy osadzający się kamień. Także gotowanie nie będzie wiązało się z powstawaniem trudnych do usunięcia osadów z kamienia na garnkach.

szarlotka z dynią i rodzynkami



Jabłka i dynię, czyli typowe dary jesieni możemy połączyć w jednym cieście. Dodatek dyniowej konfitury wzbogacił smak tradycyjnej szarlotki, nadał jej też żywego koloru. Ja podałam ją na ciepło, z lodami i bitą śmietaną ale na zimno smakuje dobrze, jak zwykła szarlotka. To taki wypiek do codziennej herbatki.

*foremka 25*34 cm

Składniki:
na ciasto:

  • 3 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 250 g masła
  • 2 jajka
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
na nadzienie:
  • 2 kg słodkich jabłek
  • 1/2 szklanki rodzynek
  • skórka otarta z cytryny
  • łyżka cynamonu
  • 250-300 g dżemu z dyni i pomarańczy (użyłam tego : klik)

Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać i przesiać na blat. Dodać pozostałe składniki ciasta, posiekać i zagnieść. Podzielić na dwie części. jedną wylepić dno foremki i podpiec w 200*C przez 10-15 minut. 
W tym czasie przygotować nadzienie. jabłka obrać, zetrzeć na tarce. Wymieszać z cynamonem, dodać rodzynki i dżem dyniowy. Wyłożyć na podpieczony spód i przykryć pozostałym ciastem. Wstawić do pieca i piec w 200*C aż wierzch się zarumieni. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem. 

sernik Śpiącej Królewny (gotowany, na biszkopcie)


Od czasu kiedy córcia odkryła w sobie księżniczkę różowy to u nas kolor przewodni. Oprócz różowych ścian, sukienek i tiulów nie mogło też zabraknąć deseru godnego małej księżniczki. I tak oto powstał sernik inspirowany różową sukienką Śpiącej Królewny. Mój niezawodny sernik gotowany osadziłam na biszkopcie (oczywiście różowym) i zalałam galaretką, w której zatopiłam delicje. Takie ciasto przyciąga oko a na dziecięcym przyjęciu nie postoi długo na stole. Zachwyt małych księżniczek murowany!

*foremka 23*28 cm
Składniki:
na biszkopt:

  • 4 jajka
  • 1 szklanka mąki
  • 1 szklanka cukru
  •  1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • odrobina różowego barwnika
na masę serową:
  • 1 kg sera truskawkowego (z wiaderka)
  • 4 jajka
  • 200 g masła
  • 1/2 szklanki cukru
  • 3 łyżki mleka
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
dodatkowo:
  • 2 opakowania różowej galaretki
  • 20 ciastek typu delicje z malinowym nadzieniem 
  • bita śmietana do dekoracji
Upiec biszkopt: białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno. Nadal ubijając dosypywać cukier następnie dodawać po żółtku. Dodać odrobinę barwnika, żeby kolor nie był zbyt mocny. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy jajecznej. Delikatnie wymieszać. Ciasto przełożyć do foremki wyścielonej papierem do pieczenia i piec w 175*C około 30 minut. Po wystudzeniu przekroić na dwa blaty. 

Masło rozpuścić, dodać cukier. Gotując powoli na małym ogniu dodać ser i jajka, doprowadzić do wrzenia. Do gotującej się masy serowej wlać mąkę ziemniaczaną rozpuszczoną w mleku i gotować jeszcze chwilę. Masa powinna trochę zgęstnieć ale nadal ma pozostać dość rzadka. Podzielić ją na połowę i przełoży biszkoptowe placki. Odstawić do wystudzenia. Na masie serowej ułożyć ciastka. Galaretki rozpuścić w pół litra wody, kiedy zaczną tężeć zalać wierzch ciasta. Wstawić do lodówki, kroić najlepiej na drugi dzień. 

wieniec drożdżowy z masłem orzechowym


Dziś mam dla Was wypiek, który bardziej nadaje się na śniadanie czy kolację niż deser. Jesienią częściej sięgamy po drożdżowe, które w połączeniu z kakao czy szklanką mleka jest idealne na osłodę pochmurnych dni. Tym razem dla odmiany wieniec upiekłam z trzema nadzieniami: powidłami, nutellą i masłem orzechowym. To właśnie ono nadało charakterystycznego smaku. 
To ciasto upiekłam w ceramicznej formie z kominkiem, którą możecie kupić w SterfaUlubiona.pl, tutaj: klik

Składniki:

  • 500 g mąki
  • 1 szklanka mleka
  • 3 jajka
  • 50 g drożdży
  • 100 g masła
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
na nadzienie:
  • 1/2 szklanki powideł śliwkowych
  • 1/2 szklanki nutelli
  • 1/2 szklanki masła orzechowego z kawałkami orzechów
Mąkę przesiać do miski. Drożdże rozetrzeć z odrobiną cukru i ciepłego mleka, odstawić na 10 minut. Żółtka utrzeć z resztą cukru. Do mąki wlać rozczyn drożdżowy, żółtka, pozostałe mleko i sól. Zacząć wyrabiać, po chwili dolewając roztopione wystudzone masło. Wyrobione ciasto odstawić na godzinę do wyrośnięcia, przykrywając ściereczką. Wyrośnięte ciasto rozwałkować na prostokąt. Posmarować go nadzieniami w różnych miejscach na zmianę. Zwinąć całość w roladę. Foremkę posmarować masłem i wysypać mąką. Przełożyć ciasto. Można posmarować je z wierzchu rozbełtanym jajkiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 30 minut.