lody z Oreo




Wstyd się przyznać ale to moje pierwsze lody w tym roku. Bałam się, że zamarzną na kość tak jak poprzednim razem, dlatego wcześniej nie kusiło mnie żeby zrobić. Ale ostatnio ktoś przywiózł mojej córce ciasteczka Oreo a ona, o dziwo, ich nie lubi. Czekały więc na swój los aż w końcu zdecydowałam, że skończą w lodach. Skorzystałam z przepisu Dorotus ale dałam połowę ciastek mniej. I tak lody wyszły dość słodkie (nawet trochę za bardzo ) więc z całą ilością ciastek byłyby chyba nie do zjedzenia. I mówię to ja, która cukier może jeść łyżeczkami. Niemniej jednak duże pudełko lodów zjedliśmy w jeden dzień, co może świadczyć tylko o tym, że były pyszne. I na pewno jeszcze nie raz zrobię. 

A co dodatkowo jest ważne: potrzebujemy tylko trzech składników a lody robią się praktycznie same. I nie wymagają miksowania co pół godziny. 

Składniki:
  • 400 ml mleczka zagęszczonego słodzonego ( z puszki)
  • 600 ml śmietanki kremówki
  • 170 g ciasteczek Oreo
Ciasteczka drobno posiekać. Schłodzone kremówkę i mleko wlać do misy miksera i włączyć ubijanie na największych obrotach.  Ubijać, aż powstanie gęsta, puszysta masa. Wyłączyć mikser, wmieszać delikatnie ciastka łyżką. Przełożyć masę do pojemnika i szczelnie zamknąć. Wstawić do zamrażarki. Lody są gotowe po około 5 godzinach.
Przed podaniem wyjąc kilka minut wcześniej, żeby lepiej się nabierało.
Z podanej porcji wyszło mi ponad litr lodów.

5 komentarzy: