ciasto "toffifee" bez pieczenia


Ale mi wyszło ciacho!
Najlepsze jak dotąd (przynajmniej jak dla mnie). Inspirowałam się pralinkami "Toffifee" a więc połączeniem kajmaku, czekolady i orzechów, pod postacią mojego ulubionego masła orzechowego. 
Wyszło dość słodkie ale nie "szczypie w zęby", za to tak smaczne, że sama zjadłabym całe. Jeśli lubicie takie połączenia to to ciasto musicie zrobić koniecznie!

*foremka 25*34
Składniki:

  • 2 duże paczki krakersów 
  • 2 duże paczki herbatników maślanych
  • puszka masy krówkowej o smaku orzechowym
  • 5 łyżek solonego masła orzechowego z kawałkami orzechów
  • 5 łyżek kremu typu Nutella
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 750 ml mleka + pół szklanki do nasączenia ciastek
  • łyżka cukru
  • 125 g masła
  • 3 łyżki  orzechów laskowych
  • wiórki czekoladowe i pralinki Toffifee do dekoracji
Orzechy bardzo drobno posiekać. Blaszkę wyścielić wysoko papierem do pieczenia. Herbatniki moczyć w mleku i układać na dnie. Rozsmarować na nich połowę kajmaku, posypać orzechami i przykryć warstwą krakersów. Pół litra mleka zagotować, w pozostałej szklance mleka rozrobić proszek budyniowy i cukier. Wlać na gotujące się mleko i ugotować na gęsto, zmniejszyć ogień i dodać masło. Cały czas mieszając gotować aż masło i budyń się połączą. Przestudzić, żeby nie było zbyt gorące i wylać na krakersy, od razu przykryć warstwą herbatników. odstawić, żeby wystygło. Na herbatnikach rozsmarować masło orzechowe. Krakersy maczać w mleku i ułożyć jako kolejną warstwę. Rozsmarować na nich krem czekoladowy i przykryć herbatnikami moczonymi w mleku. Wierzch posmarować pozostałym kajmakiem i posypać wiórkami. Udekorować pralinkami. Wstawić do lodówki. Ciasto najlepiej kroi się dwa dni po zrobieniu. Najlepiej kroić gorącym nożem. 

ciasto "orzechowa delicja"


Ciasto tortowe, zakropione alkoholem, z naszą ulubioną domową polewą kakaową. Ładnie się kroi i ciekawie prezentuje, dlatego myślę, że będzie świetne na rodzinne przyjęcia. Nie ma w nim nic skomplikowanego, no może wymaga trochę więcej czasu ale bez problemu poradzi sobie z nim nawet osoba początkująca w pieczeniu.

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:

  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 3/4 szklanki mąki
  • 1/4 szklanki kakao
  • łyżeczka proszku do pieczenia
na krem:
  • 500 ml mleka
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • łyżka mąki pszennej
  • 3 łyżki cukru
  • 200 g masła
  • 50 g zmielonych orzechów
  • 4 łyżki rumu
na polewę:
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 2 łyżki kakao
  • 125 g masła
  • 2 łyżki wrzątku
dodatkowo:
  • 1 galaretka truskawkowa
  • 2 łyżki śmietanki kremówki
  • 1/2 szklanki posłodzonej zimnej kawy lub herbaty
Upiec biszkopt: białka wbić do miski i ubijać aż będą sztywne. Nadal ubijając wsypywać powoli cukier a następnie wrzucać po jednym żółtku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i kakao, przesiać do masy jajecznej i delikatnie wymieszać. Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem blaszki i piec w 175*C około 30 minut. Po upieczeniu wystudzić i przekroić na dwa blaty. 

Galaretkę rozpuścić w 400 ml wody i wystudzić. Do zimnej galaretki dodać śmietankę i wymieszać, odstawić. 

Przygotować krem: Orzechy zalać rumem. Budyń, mąkę i cukier rozmieszać w odrobinie mleka, pozostałe mleko doprowadzić do wrzenia. Kiedy się zagotuje wlać rozrobiony budyń i gotować mieszając aż zgęstnieje. Całkowicie wystudzić. Miękkie masło rozetrzeć najpierw samo a następnie dodawać po łyżce budyniu i orzechy. 

Blaszkę, w której piekł się biszkopt wyłożyć wysoko papierem do pieczenia. Na dnie umieścić dolny blat biszkopta. Nasączyć kawą lub herbatą. Na biszkopcie rozsmarować krem. W górnym blacie ciasta wykroić kieliszkiem kółka. Ciasto z otworkami położyć na kremie. W dziurki nałożyć tężejącą galaretkę i od razu nakryć każdą dziurkę kółeczkiem z ciasta. 

Masło rozpuścić z kakao i cukrem pudrem, cały czas mieszając dodać wrzątek i mieszać aż zgęstnieje. Przestudzić i polać ciasto. Wstawić do lodówki na minimum kilka godzin. 







tanie pączki (bez jajek i masła) i czajnik MPM



Teoretycznie idealne pączki powinny być zrobione na kopie żółtek, maśle i mleku. Ale co zrobić, jeśli mamy ochotę na pączki a akurat nie mamy jajek? Albo kiedy goście lub domownicy masą uczulenie na któryś z tych składników? Nie trzeba rezygnować z domowych pączków ale użyć tego przepisu. Jest tani i łatwy w wykonaniu. Co prawda pączki wychodzą w smaku inne niż sklepowe, bardziej miękkie i lżejsze ale też smaczne. 

Składniki (20 sztuk trochę mniejszych niż sklepowe)
  • 500 g mąki
  • 300 ml wody 
  • 80 g drożdży
  • 4 łyżki cukru
  • 30 ml oleju
  • 2 łyżki spirytusu
dodatkowo:
  • 1/2 słoiczka masła orzechowego
  • 1,5 tabliczki czekolady deserowej
  • 5 łyżek mleka
  • wiórki czekoladowe
  • 2 litry oleju do smażenia
Mąkę przesiać do miski. Wkruszyć drożdże, zasypać cukrem i zalać wodą podgrzaną do 40*C. Rozmieszać i odstawić na 10 minut. Następnie wlać spirytus i wyrabiać, po chwili dolewając olej. Wyrabiać do momentu aż ciasto nie będzie się kleić.






 Miskę z ciastem przykryć ściereczką  i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Po godzinie ciasto przemieszać, żeby wypuścić z niego powietrze i odstawić jeszcze na pół godziny. Z wyrośniętego ciasta uformować kulki i ułożyć na blacie oprószonym mąką. Przykryć ściereczką i odstawić. 




W tym czasie rozgrzać olej do temperatury 175*C. Smażyć pączki aż będą złote z obu stron.Wyjmować na ręcznik papierowy. Masło orzechowe przełożyć do szprycy i nadziewać pączki. Czekoladę połamać, zalać mlekiem i rozpuścić nad parą. Posmarować wierzch pączków i posypać wiórkami. 

*inspiracja- blog Anety 

Przy przygotowaniu tych pączków posłużyłam się moim nowym czajnikiem MPM. Świetnie sprawdza się w kuchni, zwłaszcza jako pomocnik przy zarabianiu drożdżowego. 
Czajnik ma regulację temperatury, więc nastawiamy i grzeje tylko na tyle, ile potrzebujemy. Ma też funkcję podtrzymywania temperatury, która bardzo mi się przydaje. Na ciekłokrystalicznym ekranie podczas gotowania wody widzimy jaką temperaturę już osiągnęła i w każdej chwili możemy go zastopować. 
A nie kulinarnie polecam go jako mama maluszka- jest dużym ułatwieniem przy przygotowywaniu butelki. w końcu nie muszę sprawdzać temperatury i kombinować z mieszaniem ciepłej i zimnej wody. 
Wygląda dość elegancko, jest lekki, nie toporny, dostępny w kilku opcjach kolorystycznych . Pokrywka otwiera się przyciskiem więc do jego obsługi wystarczy jedna ręka. 

Więcej o produkcie przeczytacie tutaj: KLIK




pączki na śmietance kremówce


Tradycji stało się za dość i upiekłam pączki pierwszy raz w tym karnawale. Długo szukałam jakiegoś nowego ciekawego przepisu i na jednej z grup kulinarnych znalazłam ten przepis Macieja Kuronia. Zaintrygował mnie dodatek śmietanki kremówki i jeszcze tego samego dnia musiałam go wypróbować. Ze wszystkich dotychczas wypróbowanych te wyszły mi najlepiej, ładnie się usmażyły na złoto i nawet wyszła im oponka. A nadziałam je moim ostatnio ulubionym powidłem- śliwką prażoną z czekoladą od firmy Stovit. Na wierzch klasycznie lukier i kandyzowana skórka, bo tak lubimy najbardziej. Przy domowych pączkach kalorie się nie liczą!

Składniki na 30 sztuk:
na ciasto:

  • 4 szklanki mąki pszennej tortowej
  • 75 g drożdży 
  • 2 łyżki cukru
  • 7 żółtek
  • 150 g masła
  • 125 ml letniego mleka
  • kieliszek spirytusu
  • szklanka śmietanki kremówki płynnej
dodatkowo:
  • 2 słoiczki śliwki prażonej z czekoladą o smaku orzechowym Stovit
  • szklanka cukru pudru
  • kilka łyżek wrzątku 
  • 150 g skórki kandyzowanej z pomarańczy
  • 2 litry oleju do smażenia (może być pół na pół ze smalcem)
Masło rozpuścić w rondelku i wystudzić. Śmietankę podgrzewać prawie do wrzenia ale nie zagotować, wystudzić. Mąkę przesiać do miski, wkruszyć drożdże, wsypać łyżkę cukru i zalać ciepłym mlekiem. Odstawić na 10 minut aż drożdże ruszą.

 W tym czasie żółtka utrzeć z drugą łyżką cukru na puszystą białą masę. Do miski z rozczynem drożdżowym dodać masę z żółtek, śmietankę i spirytus. Zacząć wyrabiać (najlepiej robotem z hakiem) i po chwili dolewać masło. Wyrabiać ciasto aż będzie gładkie i będzie odklejać się od ścianek miski. Przykryć ściereczką i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Po godzinie wyrośnięte ciasto wymieszać, żeby wypuścić powietrze (ma opaść), ponownie przykryć i zostawić jeszcze na 30-45 minut do ponownego wyrośnięcia. 

Wyrośnięte ciasto rozwałkować na oprószonym mąką blacie na grubość około 2,5 cm i szklanką wycinać koła. Przykryć je ściereczką i odczekać jeszcze pół godziny. 

W dużym szerokim rondlu o grubym dnie (ja użyłam woka) rozgrzać tłuszcz do temperatury 175*C. Najpierw wrzucić kawałek ciasta żeby sprawdzić czy olej jest dość gorący- jeśli będzie się od razu smażyć i pienić to można wrzucać pączki. Smażyć po około 5 minut z każdej strony, obracając patyczkiem do szasżłyków. Wyjmować na talerz wyścielony ręcznikiem papierowym, który wchłonie nadmiar tłuszczu.

 Powidła przełożyć do szprycy z końcówką do nadziewania i nafaszerować pączki. Cukier puder wymieszać z wrzątkiem i posmarować jeszcze ciepłe pączki. Wierzch posypać skórką kandyzowaną. 

Uwaga: pączki można upiec też z nadzieniem. Wtedy ciasto należy rozwałkować cieniej, na połowie kółek ułożyć powidła i przykryć drugą połową ciasta. Trzeba je porządnie skleić, żeby nie rozeszły się podczas smażenia. Pączki nadziewane smażą się dłużej, trzeba idealnie to wyczuć, żeby nie  były w środku surowe. 





drożdżówki z budyniem



Jest tu ktoś, kto nie lubi domowych drożdżówek? Ja nie znam nikogo takiego. U nas w domu zawsze rozchodzą się jeszcze ciepłe. Specjalnie zachwalać ich nie trzeba- puszyste ciasto i gęsty budyń, który nie wylewa się podczas pieczenia. Tylko piec i zajadać. 

Składniki na 10 drożdżówek:
  • 500 g mąki
  • szklanka mleka
  • 1 jajko
  • 2 żółtka
  • 100 g masła
  • 3 łyżki cukru
  • 30 g drożdży
na nadzienie:
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 800 ml mleka
  • 3 łyżki cukru
dodatkowo:
  • jajko
  • cukier puder + odrobina wrzątku 
Masło rozpuścić i wystudzić. Mąkę przesiać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć tam drożdże i zasypać odrobiną cukru. Zalać ciepłym mlekiem i rozmieszać. Odstawić na kwadrans. Do tak powstałego rozczyny dodać pozostały cukier, jajko i żółtka. Wyrabiać a po chwili wlać masło i wyrabiać aż ciasto nie będzie się kleiło. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić na godzinę aż wyrośnie. 
Budynie rozmieszać z cukrem i częścią mleka, ugotować na pozostałym mleku. Przestudzić. 

Ciasto podzielić na dwie części ( tak jest łatwiej rozwałkować). Jedną część ciasta rozwałkować na kształt prostokąta na podsypanej mąką stolnicy. Podzielić na prostokąty o takiej szerokości, jak duże chcemy mieć drożdżówki (moje miały około 10 cm). Radełkiem zrobić kilka nacięć wzdłuż, mniej więcej do 1/3 długości ciasta.
 Na drugim końcu nałożyć budyń i zwijać w rulon razem z naciętymi paskami.

 Bułeczki przełożyć na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia. Tak samo zrobić z drugą połową ciasta. Jajko rozbełtać i posmarować nim drożdżówki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 20 minut. Cukier puder wymieszać z wrzątkiem i posmarować przestudzone drożdżówki. 




chruścik lany


Od kilku dni chodzą za mną faworki ale nie mam tyle czasu, żeby się za nie zabrać. Dzisiaj przypomniałam sobie o tym przepisie na szybszą wersję smażonych ciasteczek. Można nawet powiedzieć, że są ekspresowe bo robi się je tak samo jak lane kluski na rosole, z tym, że ciasto wlewamy na rozpalony tłuszcz. Zajmuje to kwadrans i możemy się cieszyć chrupiącymi chruścikami. Znikają zanim zdążą ostygnąć-moja córeczka jak się dorwała to zjadła pół talerza. 

Składniki: ( z podanej porcji wychodzą dwa talerze chruścików)

  • 3 jajka
  • 200 g mąki
  • łyżka cukru
  • 150 ml mleka
dodatkowo:
  • cukier puder
  • łyżeczka cynamonu
  • litr oleju
  • kostka smalcu
Smalec i olej umieścić w rondlu o grubym dnie i rozgrzać.
Białka oddzielić od żółtek i ubić na pianę. Żółtka utrzeć na jasno z cukrem. Nadal ucierając dodawać mąkę na zmianę z mlekiem. Na końcu delikatnie wmieszać pianę z białek. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką (albo odciąć róg tak, żeby dziurka nie była zbyt duża). 
Na rozgrzany tłuszcz wyciskać porcje ciasta (wyciskałam na kształt spiralki) i smażyć krótko aż się zezłocą. Łyżką cedzakową wyławiać chruściki i odsączać na papierze do pieczenia. Cukier puder wymieszać z cynamonem i posypać obficie jeszcze ciepłe ciasteczka. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe. 


żurawinowe bajaderki


Przed nami Walentynki:) Takie domowej roboty bajaderki będą miłym prezentem dla ukochanej osoby, zwłaszcza jeśli lubi ona słodycze. Nie są one przesłodzone dlatego, że zamiast dżemu użyłam kwaskowatej żurawiny, którą najczęściej podaję do mięs. W słodkim wydaniu też świetnie się sprawdziła.

Składniki:

  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki kakao
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki żurawiny ze słoiczka Stovit
  • 100 g suszonej żurawiny
  • 2 kieliszki rumu (lub wódki)
  • 100 g czekolady deserowej
  • 3 łyżki mleka
  • cukrowe serduszka
Żurawinę suszoną zalać alkoholem i odstawić na minimum kilka godzin. 
Białka ubić na sztywną pianę. Nadal ubijając dodawać po trochę cukier a następnie żółtka. Make wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia, przesiać do masy jajecznej. Delikatnie wymieszac i przełożyć do foremki (wielkość blaszki nie ma znaczenia), piec w 17%*C około 25 minut. Upieczone ciasto wystudzić a następnie zmielić w maszynce do mięsa lub zetrzeć na tarce o grubych oczkach. 
Do ciasta dodać namoczoną żurawinę i żurawinę ze słoiczka. Z masy formować kulki (jeśli będzie zbyt sucha to dolać alkoholu lub dołożyć dżemu) i układać na kratce z piekarnika. Czekoladę połamać i zalać mlekiem, rozpuścić nad parą. Pola kuleczki i udekorować posypką cukrowa. Kiedy czekolada zastygnie przełożyć bajaderki do papilotek. 

ciasto "kubuś" z delicjami i pianką


Kiedy byliśmy dziećmi nasza Mama często piekła ciasto na soku Kubuś, wykończone bitą śmietaną i startą czekoladą. Pamiętam, że bardzo nam smakowało. Nie jadłam go dobre parę lat aż ostatnio sobie o nim przypomniałam i postanowiłam zrobić. Oczywiście jak to ja, zrobiłam swoją, bogatszą wersję. Dodałam grubą warstwę pianki i delicje brzoskwiniowe. Wyszło z tego dość wysokie ciacho, miękkie, lekkie i niezamulające. Na przyjęciu wszystkim smakowało, więc Wam też polecam.

*foremka 24*24 ale można zrobić też w standardowej blaszce
Składniki:
na biszkopt:

  • 5 jajek
  • 1 i 1/4 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na masę budyniową:
  • 750 ml soku marchewkowego z brzoskwinią
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 2 łyżki cukru
  • kostka masła
na piankę:
  • 400 ml śmietanki kremówki
  • 1 opakowanie galaretki brzoskwiniowej
  • 2 łyżki cukru pudru
  • duża paczka ciastek typu delicje o smaku brzoskwiniowym
na wierzch:
  • 200 ml śmietanki kremówki
  • łyżka cukru pudru
  •  1 opakowanie śmietan-fixu
  • wiórki z czekolady 
Upiec biszkopt: białka ubić, następnie ubijając dodawać po trochę cukru a później żółtka. Na końcu delikatnie wmieszać przesianą mąkę wymieszaną wcześniej z proszkiem do pieczenia. 
Przełożyć do foremki wyścielonej papierem do pieczenia i piec w 175*C około 30 minut. Dobrze wystudzić i przekroić na dwa blaty. 
Foremkę, w której piekł się biszkopt wyłożyć wysoko papierem do pieczenia. Na dnie położyć dolną część ciasta. 
W szklance soku rozrobić budynie i cukier. Resztę soku zagotować, wlać rozrobione budynie i ugotować. Kiedy zgęstnieje dodać masło i na wolnym ogniu mieszać aż budyń całkowicie je wchłonie. Gorącą masę od razu wyłożyć na ciasto i przykryć drugą jego częścią. Odstawić aż przestygnie. 
Galaretkę rozpuścić w połowie szklanki wody i przestudzić. Kremówkę (400 ml) ubić na sztywno z cukrem pudrem a następnie wlać galaretkę. Zmiksować krótko i wyłożyć na ciasto. Od razu w piankę powtykać ciastka. Pozostałą kremówkę również ubić z cukrem pudrem i wyłożyć na piankę. Wierzch posypać czekoladowymi wiórkami. Wstawić do lodówki. Ciasto  najlepiej kroi się następnego dnia. 

sernik z jabłkami


Co zrobić kiedy nie możemy się zdecydować czy upiec sernik czy szarlotkę? Połączyć oba w jedno ciasto! W kuchni zawadzał mi słoik prażonych jabłek więc umyśliłam sobie sernik z jabłkami. Pomysł okazał się genialny, bo ciasto wyszło pyszne. To dla tych, którym znudziły się tradycyjne wypieki. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na ciasto:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 3 żółtka
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 150 g masła
  • 2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany 18%
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
na masę serową:
  • 1 kg sera na sernik z wiaderka
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 6 jajek 
  • 3 białka
  • 125 ml oleju
  • 1 szklanka cukru pudru
dodatkowo:
  • słoik (750 g) prażonych jabłek z cynamonem
Składniki ciasta zagnieść. Ciasto podzielić na dwie nierówne części, każdą zawinąć w folię i wstawić do lodówki. W tym czasie przygotować masę serową. Białka oddzielić od żółtek i ubić na pianę. Żółtka utrzeć z cukrem pudrem na białą puszystą masę. Następnie dodać ser, budynie i olej. Krótko zmiksować. Na końcu delikatnie wmieszać pianę z białek. Większą część ciasta wyjąć z lodówki i zetrzeć na tarce o grubych oczkach na dno foremki wyścielonej wysoko papierem do pieczenia. Spód podpiec w 200*C przez 15 minut. Na podpieczone ciasto wylać masę serową, piec 35 minut w 170*C. Na sernik wyłożyć jabłka i zetrzeć pozostałe ciasto. Piec jeszcze około 20 minut. 

biszkopt z mascarpone


Biszkopt przełożony kremem z mascarpone to ciasto, które można urozmaicać na różne sposoby, dowolnymi dodatkami. W tym wypadku jedna warstwa kremu wzbogacona jest domowym dżemem truskawkowym i to on nadaje temu ciastu charakteru. Jest lekkie i takie uniwersalne- na każdą okazję.

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopty:

  • 6 jajek 
  • 1 i 1/2 szklanki cukru
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • łyżka kakao
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na warstwę truskawkową:
  • 250 g mascarpone
  • 200 ml kremówki 30%
  • galaretka truskawkowa
  • słoiczek dżemu truskawkowego
na krem:
  • 250 g mascarpone
  • 400 ml kremówki 30%
  • opakowanie śnieżki
dodatkowo:
  • duża paczka herbatników
  • 2 łyżki kakao
Upiec biszkopty: białka ubić na sztywno, następnie dodawać cukier  a później żółtka. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i wmieszać do masy jajecznej. Podzielić na połowę, do jednej części dodać kakao. Oba biszkopty upiec osobno w temperaturze 175*C przez około pół godziny. Wystudzić. 

Przygotować warstwę truskawkową: galaretkę rozpuścić w połowie szklanki wody i wystudzić. Kremówkę ubić na sztywno, wymieszać z mascarpone z dżemem, na końcu dodać tężejącą galaretkę. 

Blaszkę wyścielić papierem do pieczenia. Na dnie położyć biszkopt kakaowy i wyłożyć masę truskawkową. Od razu położyć na nią warstwę herbatników. 

Kremówkę  ubić na sztywno ze śnieżką i cukrem pudrem. Połączyć z mascarpone. Z kremu odłożyć trzy łyżki, resztę rozsmarować na herbatnikach. Przykryć biszkoptem a na wierzchu rozsmarować pozostały krem. Całość posypać kakao. 

bananowiec z kremem karpatkowym



Bananowiec w naszej rodzinie jest bardzo lubianym ciastem, często go robię. Przeważnie wersję z pianką lub bez, z samym musem bananowym. Tego bananowca upiekłam na Dzień Babci do przedszkola córeczki, która koniecznie chciała ciasto z galaretką. Tym razem piankę zastąpiłam kremem karpatkowym i trochę zmieniłam kolejność warstw. Wyszło z tego coś całkiem nowego i pysznego.

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:


  • 5 jajek
  • 1 i 1/4 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

na masę bananową:


  • 5 dobrze dojrzałych bananów
  • 100 g masła
  • 2 galaretki cytrynowe
na krem:
  • 1 opakowanie kremu karpatka
  • 100 g masła
  • 500 ml mleka
na wierzch:
  • 3 banany
  • 2 opakowania galaretki cytrynowej
UWAGA- jeśli nie chcecie używać gotowego kremu karpatka, można ugotować zwykły budyń. Użyłam karpatkowego, bo córcia bardzo go lubi. 

Upiec biszkopt: Białka ubić na sztywno. Nadal ubijając dosypywać powoli cukier a następnie dorzucać po żółtku. Kiedy masa będzie puszysta dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać i przełożyć do blaszki wyścielonej papierem. Piec w 175*C około 30 minut. Wystudzić i przekroić na dwa blaty. 

Dwie galaretki cytrynowe rozpuścić w 750 ml wrzątku. Wystudzić. Z galaretki odlać pół szklanki i płynną nasączyć dolny biszkopt.  Banany rozdrobnić blenderem na mus. Masło roztopić i wystudzić. Dodać do bananów, dodać także pozostałą (większą) część płynnej galaretki. Kiedy masa zacznie tężeć wyłożyć ją na ciasto i przykryć drugą częścią biszkopta. 


Krem przygotować według przepisu na opakowaniu czyli ugotować budyń i po wystudzeniu utrzeć z masłem. Galaretki rozpuścić jak poprzednio w 750 ml wrzątku, połowę  szklanki odlać i nasączyć górny biszkopt. Resztę odstawić.Wyłożyć na ciasto krem karpatkowy.  Banany pokroić w plasterki i ułożyć na kremie, budyniowym. Od razu zalać tężejącą galaretką, inaczej banany zrobią się ciemne. 

kawuś- sernik na zimno z kawowym budyniem



Ciasto dla miłośników kawy ale nie tylko. Ja kawy nie lubię, ale w cieście czasem mi smakuje. W tym smakowała mi bardzo, zwłaszcza, że całość miała coś z sernika na zimno. Budyń kawowy i masa z serków z czekoladą fajnie razem pasują. Można użyć serków homogenizowanych z kawałkami czekolady, one mają charakterystyczny smak i na pewno w tym zestawieniu też świetnie się sprawdzą. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 3 jajka
  • po 3/4 szklanki cukru i mąki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na masę kawową:
  • 1 litr mleka
  • 3 opakowania budyniu waniliowego
  • 5 łyżek cukru 
  • 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
  • kostka masła
na wierzch:
  • paczka herbatników kakaowych
  • 600 g serka homogenizowanego
  • 200 g czekolady deserowej
  • 200 ml kremówki 30%
  • 2,5 łyżki żelatyny
Upiec biszkopt: białka ubić na sztywno, następnie dodawać cukier a później żółtka. Na końcu wmieszać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wymieszać i przełożyć do blaszki. Piec 30 minut w 175*C. 
 Budynie, cukier i kawę rozmieszać w szklance mleka i wlać na gotujące się pozostałe mleko. Ugotować na gęsto, zmniejszyć ogień, dodać masło i powoli gotując mieszać aż całkowicie się połączą. Gorącą masę wyłożyć na biszkopt i przykryć warstwą herbatników. 
Czekoladę drobno posiekać. Kremówkę ubić na sztywno, Żelatynę rozpuścić w odrobinie wrzątku. Serki zmiksować z bitą śmietaną, dodać połowę czekolady i żelatynę Wymieszać i wyłożyć na ciasto. kilka herbatników pokruszyć i wymieszać z pozostałą czekoladą. Posypać wierzch ciasta i schłodzić.