słodko-kwaśny sos do słoików




Nie jestem perfekcyjną gospodynią, moja spiżarka nie ugina się od miliona weków ale od czasu lubię zakisić ogóra albo zmajstrować jakiś dobry słoik.  Moim tegorocznym hitem jest właśnie ten sos. 

Dwa dni nad nim myślałam aż wymyśliłam recepturę doskonałą. Słodko-kwaśny sos, lekko pikantny, bogaty w warzywa. Znajdziecie w nim nie tylko paprykę i cukinię ale też marchewkę, kukurydzę i mnóstwo cebuli. 

Zastosowań też będzie miał bez liku, bo można zjeść go z ryżem i kurczakiem, makaronem, ziemniakami jako leczo a nawet widziałabym go na zimno jako dodatek do pieczeni czy mięsa z grilla. I oczywiście będzie niezastąpiony w wypadku, kiedy będziemy potrzebować ekspresowego obiadu- pstryk- otwierasz słoik i gotowe. 

Skrojone warzywa muszą przegryźć się z solą kilka godzin, mogą nawet całą noc, dlatego przygotowanie można rozłożyć na dwa dni. Wbrew  pozorom nie jest aż tak bardzo pracochłonny, jak mogłoby się wydawać. 

Dobrze, że w tym roku cukinia obrodziła w naszym ogródku, bo na pewno będę musiała zrobić więcej słoików. 

*składniki na 12 słoiczków:

  • 3 kg cukinii (cienkiej młodej, użyłam zieloną i żółtą)
  • 1,5 kg papryki (różne kolory)
  • 1 kg marchewki
  • 1 kg cebuli (pół na pół białą i czerwoną)
  • 1 puszka kukurydzy
  • 4 ząbki czosnku
  • 400 g koncentratu pomidorowego
  • szklanka octu spirytusowego
  • szklanka cukru (można dodać łyżkę więcej)
  • półtorej łyżki soli
  • łyżeczka pieprzu
  • przyprawy według upodobań: słodka i ostra papryka, zioła prowansalskie, oregano
Przygotować warzywa wszystkie umyć. Cukinię bez obierania pokroić w ćwierć talarki, paprykę w kostki, cebule posiekać, marchewkę obrać i pokroić w plasterki. Zasypać wszystko solą i odstawić na 6-8 godzin w chłodne miejsce (można do lodówki).

 Po tym czasie odcedzić warzywa z wody i przełożyć do dużego garnka. Dusić około 20 minut aż zmiękną. W osobnym rondelku ocet zagotować z cukrem i koncentratem. 

Do warzyw dodać starty czosnek, zioła i przyprawy. Wlać gorący ocet. Wymieszać. Na końcu dodać kukurydzę. Gotować wszystko razem kilka minut ale nie za długo, żeby nie zrobiła się papka. Gotowy gorący sos przekładać do suchych wyparzonych słoiczków. Od razu zakręcać i układać do góry dnem. 

Ja zawsze dla pewności jeszcze pasteryzuję około kwadransa. 







1 komentarz: