W karnawale przynajmniej raz trzeba usmażyć pączki lub oponki. Jako, że mój czas ostatnio jest ograniczony to nie porwałam się na pączki ale zrobiłam szybkie serowe oponki. Do popołudniowej herbatki były jak znalazł. Najlepiej smakują tego samego dnia więc nie ma co ich robić za dużo. Gdyby jednak zostało Wam trochę to nie zapomnijcie ich schować do szczelnego pojemnika, pozostawione na talerzu obeschną.
Składniki na około 20 sztuk:
- 250 g twarogu z kostki
- 250 g mąki
- 1/3 szklanki cukru
- 2 żółtka
- 3-4 łyżki kwaśnej gęstej śmietany
- 1/2 łyżeczki sody
- skórka otarta z pomarańczy
- olej do smażenia
- cukier puder wymieszany z cynamonem do posypania
Twaróg rozgnieść widelcem ze śmietaną i żółtkami. Dodać mąkę, cukier, sodę i skórkę pomarańczową. Zagnieść ciasto i rozwałkować na grubość około centymetra na blacie grubo podsypanym mąką. Za pomocą szklanki lub dużej foremki do ciastek wycinać ciastka. W garnku o grubym dnie rozgrzać olej do temperatury 175*C. Wrzucać oponki i smażyć z obu stron na złoto. Wyjmować na ręcznik papierowy i od razu jeszcze gorące posypać obficie cukrem pudrem z cynamonem.
W karnawale musi być słodko! U mnie też dziś króluje ser, ale zamiast oponek będą całuski.
OdpowiedzUsuńJak zwykle oponkowe kwiatuszki przepysznie wyglądają :o)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńSmakowite :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blog.onet.pl/