Rolady najczęściej przygotowuję wtedy, kiedy spodziewam się większej ilości gości. Można je podzielić na sporo kawałków, więc są nie zastąpione np. na przyjęciach dla dzieci. Do środka można wrzucić co tylko chcemy przez co rolada może mieć milion wariantów. Ja bardzo lubię taką ze świeżymi owocami.
A jeśli lubicie ciasta z jabłkami to zapraszam po przepis na roladę z jabłkami i kokosem tutaj (klik)
Składniki:
na biszkopt:
- 3 jajka
- 3/4 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
na nadzienie:
- 2,5 opakowania galaretki pomarańczowej
- 300 g jogurtu owocowego
- maliny, borówki amerykańskie
dodatkowo:
- bita śmietana do dekoracji
- owoce do dekoracji
Galaretki rozpuścić w szklance wrzątku. Kiedy wystygną wymieszać z jogurtem i odstawić do stężenia.
Kiedy masa będzie mocno tężeć biszkopt rozwinąć i rozsmarować na nim masę jogurtową oraz rozłożyć owoce. Zwinąć całość w roladę. Przed podaniem udekorować bitą śmietaną i owocami lub posypać cukrem pudrem.
SUper pomysł z tym jogurtem.ROlada wygląda zachęcająco, ma w sobie kolory ,które kuszą ;))
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda)))
OdpowiedzUsuńRolady odkryłam dzięki Tobie(wcześniej wydawały mi się jakieś niemożliwe do wykonania w domowych warunkach), a mąż i nasi goscie je pokochali. Jest to typ nr 1 na zbliżające się urodziny Tomka ;)
OdpowiedzUsuń