Jeśli zaglądacie często na bloga to wiecie, że jestem uzależniona od pieczenia drożdżowego. Uwielbiam je pod każdą postacią, zarówno na słodko jak i wytrawnie. Spory zapas tuńczyka w puszce postanowiłam wykorzystać jako nadzienie do drożdżowych bułeczek właśnie. Farsz przyprawiłam na pikantnie, żeby podkręcić trochę mdły smak ryby. A podałam oczywiście z sosem czosnkowym, którego u nas nie może zabraknąć.
Składniki na 10 bułeczek:
na ciasto:
- 500 g mąki
- 1/2 szklanka ciepłej wody
- 1/2 szklanki ciepłego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- 50 ml oleju
- jajko
na nadzienie:
- 2 puszki tuńczyka w sosie własnym (po 130 g po odsączeniu)
- łyżka koncentratu pomidorowego
- szczypta soli
- szczypta cukru
- duża szczypta chilli
- świeżo zmielony pieprz
- 4 łyżki czarnych oliwek
- 3 łyżki kukurydzy
dodatkowo:
- łyżeczka ziół prowansalskich
- jajko
- 3 łyżki startej mozzarelli
Mąkę przesiać do miski. Drożdże rozpuścić w mleku z odrobiną mąki i cukrem. Odstawić na kilka minut. Kiedy drożdże ruszą wlać rozczyn do miski z mąką, dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto na gładko. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 45 minut. W tym czasie przygotować farsz. Tuńczyka odsączyć, przełożyć do miski. Dodać koncentrat pomidorowy i przyprawić. Oliwki pokroić na połówki i razem z kukurydzą wmieszać do tuńczyka. Wyrośnięte ciasto podzielić na 10 części. Każdy kawałek ciasta rozciągnąć na dłoni i nałożyć po dużej łyżce farszu. Dokładnie zlepić boki i ułożyć bułeczki na blaszce wyłożonej papierem, układając sklejoną stroną do dołu. Jajko rozbełtać i posmarować bułeczki. Wierzch posypać ziołami i mozzarellą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220*C i piec około 15 minut.
Aż mi w brzuchu zaburczało, jak zobaczyłam te bułeczki! pycha!:)
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają przepysznie. Jednak ja nie lubię tuńczyka, co mogę dać w zamian, jako nadzienie?
OdpowiedzUsuńkurczak gotowany,suszony pomidor, mozarella, bazylia :)
Usuńbułeczki są wyśmienite,zmieniłam tylko w przepisie..,zamiast mąki pszennej dałam pełnoziarnistą, polecam mniam
OdpowiedzUsuń