Od myślenia o świętach i patrzenia na makowce i pierniki już znudziły mi się takie wypieki. Zresztą co roku przed świętami robię sobie taki przerywnik i piekę ciasto w letnim klimacie. Bananowca robię w kilku wersjach, bo bardzo go lubimy. To bardzo lekkie ciasto,kremowe, mocno bananowe. Jego dużą zaletą jest to, że jest bardzo podzielne, ładnie i łatwo się kroi ale niestety znika bardzo szybko. Będzie idealne dla dzieci.
*foremka 24*24 cm
Składniki:
na biszkopt:
- 3 jajka
- 3/4 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na mus bananowy:
- 4 duże banany
- 150 g masła
- 2 galaretki cytrynowe
na piankę:
- 250 ml kremówki
- 2 opakowania galaretki czerwonej
na wierzch:
- 2 duże banany
- 2 opakowania galaretki agrestowej
Białka ubić z cukrem na pianę. Ubijając dodawać żółtka. Kiedy masa będzie puszysta dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszać łyżką. Przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180*C około 30 minut. Wystudzić.
Galaretki czerwone rozpuścić w szklance wody. Kremówkę ubić na sztywno, wlać wystudzoną galaretkę i wylać na ciasto, odstawić do stężenia. Zielone galaretki rozpuścić w dwóch szklankach wody. Banany pokroić w plasterki, ułożyć na piance. Zalać tężejącą galaretką. Odstawić w chłodne miejsce. Ciasto najlepiej kroić po kilku godzinach.
Mam takie pytanko: każdą z galaretek rozpuścić w szklance wody? Czy dwie galaretki w szklance wody? Czy ciasto wyjdzie na herbatnikach? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto kilka lat temu często robiłam
OdpowiedzUsuń