Postanowiłam się na niego skusić, bo wystepuje prawie na każdym blogu jako keks albo chlebek bananowy. Obawiałam się, że może być mdły. ale taki nie był. Wilgotna, zbita konsystencja. Chrupiące orzechy i migdały przełamują słodycz. Najlepiej smakuje z herbatą earl grey. . Przygotowuje się go szybko, bez żadnego długiego ucierania, jednak musi sie długo piec. Aromat z piekarnika przyciągnał wszystkie domowe głodomory z psem włącznie. I nawet on nielubiący bananów na surowo zjadł dwa kawałki:)
Składniki ( piekłam w ćwibakówce 26*10 cm):
- 3 bardzo dojrzałe banany
- 150 g cukru
- 1 jako roztrzepane widelcem
- 75 g miękkiego masła
- 1/2 opakowania cukru waniliowego
- szczypta soli
- 100 g uprażonych orzechów (dałam włoskie, laskowe i migdały)
- 1 1/2 szklanki maki ( dałam kopiastą łyżkę żytniej pełnoziarnistej i resztę pszennej)
- 3/4 łyżeczki sody
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz