tort Tomek



Tort na specjalne zamówienie solenizanta. Koniecznie musiał być Tomek. Było ciężko, długo i mozolnie ale po 11 godzinach kombinowania w końcu  Tomek przestał przypominać czołg i zaczął wyglądać jak lokomotywa. Szału nie było, ale głównemu zainteresowanemu się podobało i to najważniejsze. W środku biszkopt kakaowy, truskawki, bita śmietana i ganache z białej czekolady.


2 komentarze:

  1. Tort był dla mojego małego 4 letniego zawiadowcy stacji. Smakował wybornie.... Ciekawe jaki będzie na 5 urodziny?

    OdpowiedzUsuń