Kilka dni temu będąc w gościach spróbowałam pysznych rogalików z konfiturą. Bardzo mi smakowały, poprosiłam więc znajomą o przepis i dziś je upiekłam. Pierwszy raz robiłam ciasto zatapiane, wiele razy o nim słyszałam ale jakoś wcześniej się nie złożyło. Sposób przygotowania może wydawać się dziwny, w końcu każdy wie, że ciasto drożdżowe ma wyrastać w ciepłym miejscu. A w tym wypadku jest odwrotnie- ciasto umieszczamy w lodowatej wodzie i czekamy aż wypłynie. Wypieki z tego ciasta są równie pyszne co z tradycyjnego drożdżowego, delikatne i lekkie a do tego dłużej świeże.
Składniki:
- 500 g mąki
- 250 g masła
- 1 jajko
- 2 żółtka
- 1/3 szklanki cukru
- 50 g drożdży świeżych
- 20 ml mleka
- szczypta soli
dodatkowo:
- konfitura z płatków róż ( użyłam Nasze Domowe)
- cukier puder do posypania
Masło rozpuścić w rondelku i wystudzić. Mąkę przesiać do miski. Na środku zrobić wgłębienie, wlać do niego ciepłe mleko i wsypać pokruszone drożdże. Rozmieszać. Dodać jajko, żółtka i sól. Wyrobić wszystko razem a podczas wyrabiania wlewać masło.
Z wyrobionego ciasta uformować kulę, zawinąć w bawełnianą ściereczkę. Do głębokiej miski nalać lodowatej wody i wrzucić kulę z ciasta. Pozostawić aż ciasto wypłynie, czyli na około 45 minut.
Wyrośnięte ciasto wyjąć z wody, odwinąć ściereczkę i kilka razy zagnieść ciasto (jeśli jest mocno mokre to można dodać 1-2 łyżki mąki).
Rozwałkować i pokroić na kwadraty. Na każdy nałożyć po łyżeczce konfitury i zlepiać dwa przeciwległe rogi. Układać na blaszce do pieczenia i piec w 200*C przez około 12 minut. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.
wspaniałe!!! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie :)!
OdpowiedzUsuńRogaliki to moje jedno z najbardziej ulubionych słodkości a te Twoje to wyglądają wprost przepysznie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 tez bardzo lubię :)
UsuńNie miałam pojęcia o istnieniu takiego ciasta. Faktycznie, bardzo nietypowy sposób wyrastania. Z pewnością kopertki są pyszne!
OdpowiedzUsuńOj pysznosci, blog przesmaczny:) Zaglądam i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńwlasnie skonczylam robic te koperty. u mnie ciasto kompletnie nie wyszlo - za malo maki jak na tyle masla, musialam dosc duzo dosypac, zeby w ogole je zagniesc. Pozniej niestety ciasto nie bylo duzo lepsze. strasznie sie nameczylam zeby z tego cokolwiek wyszlo. nie mam pojecia co moglo byc tego przyczyna. Ale kolejny raz nie powroce juz do tego przepisu..
OdpowiedzUsuńczekam na jakies rady :)
Za mało? nie powiedziałabym... mąki z reguły mają różną wilgotność i jedna wciąga więcej płynu, inna mniej więc dlatego mogło się tak stać. Ja nie miałam żadnych problemów z tym ciastem. Zresztą widać to na zdjęciach krok po kroku.
Usuń