Będąc wczoraj na zakupach odkryłam galaretki w nowych egzotycznych smakach. Jedna z nich zainspirowała mnie do zrobienia letniego ciasta z owocami i kokosem. Wspaniale nadaje się na upalne dni, bo jest lekkie, orzeźwiające i meeega egzotyczne. Zamiast tradycyjnego biszkopta zrobiłam biszkopt Królowej Wiktorii- był nieco cięższy ale bardziej wilgotny.
P.S. jeśli nie próbowaliście jeszcze ciasta z kokosem zalanym galaretką, to polecam. Taki "napity" kokos jest pyszny.
*tortownica 21 cm:
na biszkopt Królowej Wiktorii:
- 4 jajka
- 225 g mąki
- 225 g cukru
- 225 g masła
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
na masę serową:
- 250 g twarogu półtłustego
- 200 ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 100 g galaretki pomarańczowej
dodatkowo:
- 1/2 pomarańczy
- banan
- kilka małych truskawek
- kilka plastrów ananasa z puszki
- syrop z ananasa z puszki
- łyżka wiórek kokosowych
- galaretka o tropikalnym smaku (użyłam Klejnot Hawajów- mango i marakuja)
Miękkie masło utrzeć na puch najpierw samo a następnie z cukrem. Kiedy masa będzie puszysta dodawać po żółtku a na końcu mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto przełożyć do tortownicy (można upiec w dwóch osobnych) i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C na około 50 minut. Upieczone ciasto porządnie wystudzić, ściąć mocno wyrośnięty wierzch a całość podzielić na dwa blaty.
Świetne, takie egzotyczne :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła kawałeczek... taki duuuży kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńPyszne smaki:)
OdpowiedzUsuńEch....I znowu mam ciasto na weekend...przez tego Twojego bloga ciągle tylko ciasta rządzą! ��
OdpowiedzUsuń