malinowa delicja




Sezon owocowy jest dość krótki, dlatego trzeba go maksymalnie wykorzystać. W ogródku obrodziły nam wielkie maliny i aż prosiły się, żeby zatopić je w galaretce. Tak właśnie powstało kolejne nasze ulubione ciasto. Można by powiedzieć, że nie ma w nim  nic szczególnego ale te dojrzałe w słońcu słodkie maliny nadają mu smaku i aromatu. Warto się skusić :)

*foremka 24*24 cm

Składniki:
na ciasto:
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki kakao
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
na krem:
  • 500 ml mleka
  • opakowanie budyniu malinowego
  • łyżka mąki ziemniaczanej
  • kostka masła
  • 3 łyżki cukru
dodatkowo:
  • 1/2 szklanki posłodzonej herbaty malinowej
  • 2 galaretki malinowe
  • opakowanie delicji o smaku malinowym
  • szklanka malin
Przygotować biszkopt: białka ubić na sztywno i nadal ubijając dosypywać cukier. Następnie dodawać o jednym żółtku. Kiedy masa będzie puszysta  dodać mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia. Delikatnie wymieszać i przelać do foremki. Piec w 180*C około 40 minut. Wystudzić. 





Przygotować krem: budyń, mąkę ziemniaczaną i cukier wymieszać z odrobiną mleka i wlać na gotujące się pozostałe mleko. Ugotować gęsty budyń i wystudzić. Miękkie masło utrzeć najpierw samo a następnie dodawać po łyżce budyniu.






Galaretki rozpuścić w dwóch szklankach wody. Biszkopt naponczować wystudzoną herbatą. Na biszkopcie rozsmarować krem. Na nim ułożyć delicje i maliny. Zalać tężejącą galaretką. Odstawić do lodówki na kilka godzin.


5 komentarzy:

  1. Oj tak, takie maliny prosto z ogródka to prawdziwy skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie:) moje na szczęście owocują prawie do zimy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wgląda cudownie :) Podobne ciasto zamówiliśmy na nasze wesele, więc mam nadzieję, że też świetnie smakuje :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń