Jakiś czas temu kupiłam urządzenie do wypieku muffinek, schowałam i zapomniałam o nim. Od dawna zastanawiałam się jak to jest, że muffinki sklepowe są pulchne i miękkie a te pieczone w domu bardziej suche i zbite. Dowiedziałam się przypadkiem, właśnie dzięki temu urządzeniu. Ciastka w nim pieczone są bardziej wilgotne a to jak przypuszczam za sprawą tego, że piekąc je pod przykryciem para nie ucieka. Są też sporo mniejsze od tradycyjnych muffinek ale właśnie takie są idealne dla dzieci. Wadą pieczenia w takim urządzeniu jest czas- jednorazowo można upiec tylko 7 sztuk, więc trzeba zrobić kilka powtórek. Oczywiście babeczki z tego przepisu można upiec też w tradycyjnym piekarniku w 200*C przez około 15 minut.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 100 g masła stopionego
- szczypta soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g gorzkiej czekolady
- 50 g krówek
Mąkę i proszek do pieczenia przesiać do miski, dodać cukier i sól, wymieszać. W osobnej misce wymieszać mleko, jajko i wystudzone masło. Składniki z obu misek wymieszać razem rózgą, niezbyt dokładnie. Krówki i czekoladę posiekać i dodać do ciasta. Urządzenie do wypieku muffinek (lub piekarnik) rozgrzać, nakładać po łyżce ciasta i piec aż będą rumiane, około 15 minut.
One są obłędne! chętnie bym je zjadła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Czy nie ma w nich ani proszku do pieczenia ani sody?
OdpowiedzUsuń