Moja córeczka, jak chyba większość dzieci, uwielbia kolorowe galaretki. Ciągle grzebie w szufladzie z produktami do pieczenia w poszukiwaniu nowych kolorów galaretek. Robimy je dość często, dlatego trochę znudziły się jej klasyczne kostki podane w pucharku, dlatego dla odmiany zrobiłyśmy ten deser w formie małych babeczek. Pracy przy tym tyle co nic a radocha dziecka ogromna!
Składniki:
- 1 opakowanie galaretki malinowej
- 1 opakowanie galaretki niebieskiej
- 1/2 szklanki śmietanki kremówki 36%
- 2 szklanki wrzątku
Galaretki rozpuścić w szklance wody każdą osobno. Kremówkę ubić. Podzielić na połowę i przełożyć do osobnych miseczek. Kiedy galaretki wystygną, z każdej odlać połowę i wymieszać z kremówką. Do foremek na babeczki wlewać galaretki na zmianę z tymi wymieszanymi ze śmietanką. Odstawić do stężenia. Aby łatwiej wyciągnąć później babeczki z foremek najlepiej zanurzyć na kilka sekund dno foremki w gorącej wodzie (ale nie trzymać ich tak zbyt długo, bo galaretki się rozpuszczą).
Do tego typu deserów najlepiej użyć foremek silikonowych. Można w nich zarówno robić desery na zimno jak i piec tradycyjne babeczki. Obecnie na rynku jest mnóstwo takich foremek w najróżniejszych kolorach i to za niewielkie pieniądze. Możecie je kupić np. w sklepie Strefa Ulubiona, tutaj: (klik). Foremki silikonowe posłużą nam dłużej niż tradycyjne. Nie przypalą się, nie pokryje ich rdza a do tego można je myć w zmywarce. Polecam!
Ślicznie wyglądają te babeczki :)
OdpowiedzUsuńlubię, ale latem :) i zamiast śmietanki preferuję jogurt
OdpowiedzUsuń