Nieskromnie mówiąc to ciasto jest przepyszne! Zwłaszcza jeśli lubicie ciężkie wypieki. Mocno czekoladowe, wilgotne, przełożone pianką z advocatem. Ładnie się kroi i jest bardzo podzielne. Dodatkowej soczystości dodają mu mandarynki z puszki. Polecam na rodzinne przyjęcia.
*foremka 23*23 cm
Składniki:
na ciasto:
- 125 ml mleka
- 70 g czekolady deserowej
- 1/2 szklanki kakao
- 1 szklanka mąki
- 2/3 szklanki cukru
- 1 jajko
- 70 ml oleju
- 125 ml kwaśnej śmietany 18%
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
na piankę:
- 350 ml śmietanki kremówki
- 200 ml advocata
- 4 łyżeczki żelatyny
- 50 ml wrzątku
- puszka mandarynek
- 3 łyżki cukru pudru
Mleko zagotować, zdjąć z ognia, wrzucić połamaną czekoladę i mieszać aż się rozpuści. Odstawić do wystudzenia. Jajko utrzeć z cukrem na białą masę. Ucierając dolewać olej i śmietanę. Dodać mleko z czekoladą. Mąkę wymieszać z kakao, sodą i proszkiem do pieczenia, przesiać i dodać do masy jajecznej. Wymieszać i przelać do foremki wyłożonej papierem. Piec w 170*C przez około pół godziny, sprawdzając patyczkiem. Wystudzi i przekroić na dwa blaty.
Żelatynę rozpuścić we wrzątku. Odstawić. Kremówkę ubić z cukrem pudrem. Nadal miksując wlewać advocat a następnie wystudzoną żelatynę. Masę podzielić na połowę i przełożyć nią ciasto. Na wierzchu ułożyć cząstki mandarynek. Wstawić do lodówki minimum na kilka godzin.
Osobiście nie lubię suchych ciast, musi być mokre :) Przepis brzmi kusząco...
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne musi być. Biorę kawałeczek.
OdpowiedzUsuńSuper mieszanka smaków, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń