beza Pavlovej


Beza to podobno królowa wypieków i jeden z trudniejszych do zrobienia deserów. Robiłam ją pierwszy raz  i zakochałam się w jej smaku,. mogłabym zjeść całą. Jeśli o czymś można powiedzieć, że rozpływa się w ustach to na pewno jest to beza z bitą śmietaną. Przed jej zrobieniem nie przeczytałam miliona rad jak robić a czego nie. I się udała. Trochę popękała przy zdejmowaniu z papieru, ale w środku była idealnie miękka a z wierzchu chrupiąca. Na pewno zrobię ją jeszcze raz i mam nadzieję, że kiedyś dojdę do perfekcji.

Składniki:
  • 6 białek
  • 300 g drobnego cukru
  • 1 łyżka octu winnego
  • 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
  • 200 ml kremówki
  • maliny, borówki, jeżyny
Schłodzone białka ubić w metalowej lub szklanej misce poczynając od niskich obrotów i zwiększając do najwyższych. Kiedy białka będą ubite nadal ubijając dodawać powoli po łyżce cukier. Na końcu dodać skrobię i ocet. Na papierze do pieczenia narysować okrąg (mój miał 30 cm ale może być mniejszy, wtedy beza będzie wyższa. Wyłożyć pianę i uformować szpatułką pożądany kształt i wysokość. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec 5 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 140*C piec  około 30 minut a następnie piec suszyć jeszcze około 90 minut w 100*C. Kremówkę ubić bez cukru i wyłożyć na bezę tuż przed podaniem, udekorować owocami.

 Bezę można wyjąć wcześniej, wystarczy sprawdzić czy jest już zapieczona na chrupiąco z wierzchu. Jeżeli chcemy uzyskać bezę suchą, bez pianki, należy suszyć ją dłużej, kilka godzin. Niektórzy suszą nawet całą noc. Beza nie lubi wilgoci, dlatego nie należy jej zbyt długo przechowywać w lodówce, a po dodaniu bitej śmietany najlepiej szybko zjeść. Suchą bezę w zamkniętym pojemniku można przechowywać do dwóch tygodni a nawet mrozić. 


1 komentarz: