Wszędzie w koło roi się od bab, mazurków i dań z jajek. Jednak zimowa pogoda i padający śnieg powodują, że ja nie czuję tych Świąt. Kompletnie nie mam wielkanocnego nastroju, nie kręcą mnie babki i nawet nie wiem, co upiekę. I dopóki wiosna nie nadejdzie, to bliższe mi są zimowe wypieki z cynamonem niż dostojne świąteczne baby. I tak przytłoczona śnieżną aurą skusiłam się na drożdżówki cynamonowe z jabłkami i powidłami śliwkowymi. I bardzo je Wam polecam, zwłaszcza, jeśli macie automat do pieczenia chleba, bo ciasto drożdżowe wyrabia on doskonale i cieszę się, że mnie w tym wyręcza, bo lubię drożdżówki, ale zagniatać nienawidzę!
Składniki (na 12 sztuk):
- 450 g mąki (wymieszanej z cynamonem)
- 30 g drożdży
- 70 g cukru
- 200 ml mleka
- 1 jajko
- 75 g masła
- szczypta soli
Nadzienie:
- 1/2 słoiczka powideł śliwkowych
- 2 jabłka
- dwie łyżki masła
- 2 łyżki rodzynek
- cynamon
- dodatkowo 1 jajko
Wyrośnięte ciasto dzielimy na połowę, każdą rozwałkowujemy na kwadrat.
Jeden z nich smarujemy dokładnie powidłami. Drugi smarujemy stopionym masłem, posypujemy cynamonem, jabłkami i rodzynkami. Każdy kwadrat ciasta zwijamy w roladę i kroimy nożem zamoczonym w mące na 6 plasterków. Każdy plasterek stawiamy pionowo na blaszce, smarujemy rozbełtanym jajkiem. Pieczemy. Posypujemy cukrem pudrem z dodatkiem cynamonu
smakowicie wyglądają:) pyszności:)
OdpowiedzUsuńŚliczne! I takie pozytywne zdjęcie :}
OdpowiedzUsuńcudowne ślimaczki:D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) Pewnie pyszne są
OdpowiedzUsuń...ale smakowicie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńczy użyłaś suchych drożdży?
OdpowiedzUsuńnie, świezych
Usuń