tarta malinowa z pianką


Jesienne maliny wreszcie pojawiły się w moim ogródku a w lodówce zalegało kilka białek. Niestety maliny przez ostatnie deszcze były tak soczyste że w cieście się rozpłynęły, ale na szczęście nie straciły smaku. Kruche ciasto i puszysta pianka rozpływają się w ustach. Całość bardzo lekka i delikatna. 

*foremka do tarty 21 cm
Składniki:
na ciasto:
  • 150 g mąki
  • 100 g masła
  • 50 g cukru
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • 1 łyżka zimnej wody
na nadzienie:
  • 1,5 szklanki malin (lub więcej)
  • 2 łyżki cukru waniliowego
na piankę:
  • 3/4 szklanki cukru
  • 4 białka
  • szczypta soli
Foremkę do tarty nasmarować masłem i wysypać mąką. Z podanych składników zagnieść kruche ciasto, cienko rozwałkować i wylepić nim dno i boki formy. Ciasto podpiec w 200*C przez około 15 minut. Następnie wyjąć i wyłożyć maliny i posypać cukrem waniliowym. Białka ubić z solą i cukrem na sztywną pianę, wyłożyć na maliny. Piec w 160*C około 25 minut. 

5 komentarzy:

  1. Jak to ciacho pysznie wygląda! Mniami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z taką słodko, leciuteńką pianką musiało rozpływać się w buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jej, jestem sobie w stanie wyobrazić smak tej tarty i muszę powiedzieć że jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie zrobiłam tarte tylko ze z truskawkami rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń