Powiało jesienią mi zachciało się konkretniejszego wypieku. Troszkę już zbrzydły mi galaretki i lekkie owocowe desery. Naszło mnie na makowiec. Ciężki, wilgotny, z dużą ilością kremu i polewą na wierzchu. Jako bazę wykorzystałam przepis na mój ulubiony makowiec japoński. Wyszło duże, podzielne ciasto. Można je dłużej przechowywać w lodówce, dzięki czemu starczyło nam na kilka dni do kawy.
*foremka 25*34 cm
Składniki:
na ciasto:
- 500 g masy makowej
- 4-5 łyżek kaszy manny
- 5 jajek
- 200 g masła
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 600 g jabłek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- rodzynki
- 3 szklanki mleka
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- 4 łyżki cukru
- 200 g masła
- 125 g masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki wrzątku
- migdały całe
- wiśnie kandyzowane
Budynie i cukier rozmieszać w połowie mleka i wlać na gotujące się pozostałe mleko. Wystudzić. Zimny budyń utrzeć z miękkim masłem.
Na jeden placek makowy wyłożyć krem i przykryć drugim blatem ciasta (najlepiej odwrócić do go góry nogami i delikatnie zdjąć papier). Masło wrzucić do rondelka i rozpuścić. Wsypać cukier puder i kakao, wymieszać. Na końcu cały czas mieszając wlać wrzątek i mieszać aż polewa będzie gładka. Polać wierzch ciasta i udekorować migdałami i wisienkami.
Makowiec Japoński pychotka
OdpowiedzUsuńPycha
OdpowiedzUsuń