Kupując w zeszłym roku automat do pieczenia chleba dostałam gratis waflownicę. Schowałam ją wtedy i o niej zapomniałam. Ostatnio przy porządkach odgrzebałam ją gdzieś i zrobiłam dziś wafelki cynamonowe z przepisu dołączonego do urządzenia. Jestem mile zaskoczona, wafle kojarzyły mi się z suchymi andrutami i dlatego tak długo ich nie robiłam. A tu szok. Słodkie, chrupiące, cynamnowe, pyszne. Twarde to fakt, jak to wafelki ale bardzo pasuje mi ich przypieczony smak. Idealne do chrupania zamiast chipsów podczas oglądania filmu:)
Składniki (około 60 sztuk):
- 2 jajka
- 315 g mąki
- 200 g cukru
- szczypta cynamonu
- 125 g masła
- 1 łyżka rumu
Jajka zmiksować z cukrem. Następnie dodac masło a po chwili mąkę i resztę skłądników. Miksować, aż ciasto będzie lepie i jednolite. Gotowe ciasto odstawić do lodówki na godzinę. Przed pieczeniem waflownicę posmarować olejem. Z ciasta lepić kulki wielkości orzecha, układać w waflownicy na środku każdego wzorka. Piec około 2 minut (Ustawiłam waflownicę na 3,5. Zależy jak mocno chcecie mieć je przypieczone). Jeszcze ciepłe kroić nożem na kawałki. Wafle ekspresowo twardnieją, więc należy pokroić je od razu po wyjęciu.
wyglądają świetnie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie, takie wafelki lubię. Trafnie napisałaś, że są dobre zamiast chipsów.
OdpowiedzUsuńw domu zostały nazwane "zarazą" jak zjesz jednego to nie można się oderwać!
Usuńświetne :)))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy dałoby się je zrobić w piekarniku. Co pabi o tym myśli? 😋😁
OdpowiedzUsuń