Miałam w zamiarze roladę, ale jednak znowu stanęło na tartaletkach. Wykorzystałam wreszcie gruszki, które zaprawiłam latem. Tartaletki z czekoladą, malinowym budyniem, gruszką, polane kajmakiem i posypane prażonymi migdałami, to nie może nie być pyszne. I wcale nie jest trudne. Jeśli macie mniej czasu lub nie posiadacie foremek do tartaletek, możecie z podanych składników przygotować jedną dużą tartę. Zostawiam Was z przepisem i idę obmyślać tort urodzinowy dla mojego Łasucha.
Składniki (na 6 sztuk):
- 185 g mąki
- 112 g masła
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka śmietany
- 1 łyżka gorącej wody
- 1 żółtko
piec około 15 minut.
nadzienie:
- 40 g gorzkiej czekolady
- 1 i 3/4 szklanki mleka
- 1 opakowanie budyniu malinowego z cukrem
- 1 łyżka masła
- 2 gruszki z kompotu
- 4 łyżki kajmaku
- 1 łyżka posiekanych prażonych migdałów
tartaletki najbardziej kojarzą mi się z letnimi deserami :) takie gruszkowe muszą być pysznie orzeźwiające :)
OdpowiedzUsuńsuper pyszności przyrządzasz. mi desery gorzej wychodzą niż inne dania. podziwiam. pozdrawiam. dodaję się do obserwujących i będzie mi miło jeśli będziesz obserwowała mój blog:)
OdpowiedzUsuń