Nie lubię wyrzucać jedzenia, więc kiedy zostaje mi pieczywo i staje się czerstwe, wykorzystuję je nie tylko do zrobienia bułki tartej ale też np. śniadania na ciepło. Wystarczy zamoczyć kromki w jajku z przyprawami i usmażyć na złoto. Na takie gorące grzanki nakładam żółty ser, który się topi oraz szynkę i warzywa. Używam do tego bułek, chleba czy bagietek- nadaje się każdy rodzaj. Takie kanapki ze stołu znikają błyskawicznie, ale ponieważ ograniczamy smażone rzeczy to jadamy je od święta. Niby zwykłe kanapki ale na takiej ciepłej grzance smakują zupełnie inaczej.
Składniki:
- 1/2 czerstwej bagietki
- 2 jajka
- 2 łyżki mleka
- ząbek czosnku
- szczypta soli
- pieprz
- olej lub masło klarowane do smażenia
- dodatki kanapkowe: ser, szynka, warzywa
Bagietkę pokroić na kromki. Jajka roztrzepać z mlekiem. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz. Kawałki pieczywa moczyć w jajku i smażyć na rozgrzanym tłuszczu na złoto z obu stron. Podczas smażenia na upieczoną już jedną stronę kromki nałożyć kawałek żółtego sera. Po usmażeniu osączyć na ręczniku papierowym. Na wierzchu ułożyć szynkę i warzywa.
Też tak wykorzystuję czerstwe pieczywo lub też zamiast moczenia w jajku smaruję masłem wymieszanym z koperkiem :)
OdpowiedzUsuń