Całkiem przypadkiem powstał nowy przepis na sernik. Stworzyła go moja Mama, do masy serowej dodając ubitą z mlekiem "śnieżkę". Przyznam, że nie wpadłabym na taki pomysł. I próbując sernika nie potrafiłam zgadnąć dlaczego ser ma taką "inną" konsystencję. Bardzo lekką, puszystą i kremową. Ten sernik ma dużo ciasta a mniej masy serowej (tak lubi rodzina), ale jej ilość można podwoić.
*foremka 25*34 cm
Składniki:
na ciasto:
- 6 żółtek
- 500 g mąki
- 250 g cukru pudru
- 250 g masła lub margaryny
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
na masę serową:
- 500 g sera na sernik
- 1/2 szklanki cukru
- 1 opakowanie "śnieżki"
- 150 ml mleka
- skórka z pomarańczy
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 50 g roztopionego masła
- 3 żółtka
Składniki ciasta zagnieść. Ciasto podzielić na dwie nierówne części, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce. Żółtka utrzeć z cukrem i skórką pomarańczową. Ucierając dodawać ser, masło i mąkę ziemniaczaną. Osobno ubić śnieżkę z mlekiem. Delikatnie wmieszać do masy serowej. Foremkę do pieczenia wyścielić papierem. Większą część ciasta rozwałkować na dnie blaszki. Wyłożyć masę serową i przykryć rozwałkowanym drugim kawałkiem ciasta. Wstawić do piekarnika nastawionego do 200*C (dolna grzałka)na najniższą półkę. Piec około 15 minut. Następnie piekarnik przestawić na grzałkę góra-dół, temperaturę zmniejszyć do 170*C i piec jeszcze około pół godziny. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz