Ostatnio mam mało czasu na pieczenie w domu ale jak w każdą środę postanowiłam coś upichcić, choćby na szybko. Padło na sernik i to zupełnie inny ale jak zawsze w trakcie musiałam zmienić plany, bo okazało się, że nie mam ani budyniu ani mąki ziemniaczanej. Za to miałam cały słoik kisielu więc założyłam, że to mniej więcej to samo i zaryzykowałam. Eksperyment okazał się udany, kisiel nadał sernikowi piękny różowy kolor i ładny zapach. A sernik wyszedł równiutki i nawet nie opadł:)
*foremka 23*23 cm (lub trochę większa)
Składniki:
- 16 okrągłych biszkoptów
- 1 kg sera na sernik (może być z wiaderka)
- 5 jajek
- 100 g masła
- 3/4 szklanki cukru
- 80 g kisielu truskawkowego
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, na dnie ułożyć biszkopty. Miękkie masło utrzeć z cukrem a następnie nadal ucierając dodawać żółtka i ser, na końcu kisiel. Białka ubić sztywno i delikatnie wmieszać do masy serowej. Wyłożyć ja na biszkopty i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec około 45 minut.
Bardzo smakowity pomysł:)
OdpowiedzUsuńkisiel rozrobiony czy w proszku?
OdpowiedzUsuńw proszku
UsuńPysznie wygląda...no i skusiłam się i upiekłam.właśnie stygnie.
OdpowiedzUsuńkisiel nie barwi teraz
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńhttp://would-be-vikings.blogspot.com
Czy te biszkopty się nie spalą?
OdpowiedzUsuńJak widać nie. One od masy serowej troche namokną i nie będą suche.
OdpowiedzUsuńKolorek ma uroczy :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://gotujzkarolka.blogspot.com/