Takie ciasteczka pamiętam z dzieciństwa. To jedne z moich ulubionych, zresztą moja rodzina bardzo lubi ciastka z marmoladą, dlatego często je piekę. Może nie wyglądają idealnie (miałam mały problem z maszynką) ale są tak delikatne, że rozpływają się w ustach i naprawdę warto je upiec. Żałuję, że zrobiłam z połowy porcji bo wszystkim poczęstowanym tak smakowały, że po dwóch godzinach zostało tylko kilka sztuk.
Składniki:
- 250 g mąki
- 3 żółtka ugotowane na twardo
- 2 żółtka surowe
- 150 g masła
- 1/3 szklanki cukru pudru
- szczypta soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki twardej marmolady
Surowe żółtka utrzeć z cukrem pudrem na biało. Następnie dodać żółtka ugotowane i ponownie utrzeć. Mąkę wymieszać z solą i proszkiem, przesiać i zagnieść z masłem. Dodać masę z żółtek i zagnieść ciasto. Przełożyć do maszynki do mielenia mięsa z założoną tarczą do ciastek. Podczas wyciskania ciasto w maszynce powinno być dobrze ubite, żeby ciastka wychodziły równe. Kręcić rączką maszynki wyciskając ciasto i odcinać kawałki takie jakie duże chcemy mieć ciastka. Układać na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem. Marmoladę przełożyć do szprycy i wyciskać na ciasteczka. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 10 minut aż będą rumiane.
świetne Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńMoja Babcia też takie robiła :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić w końcu taką nakładkę :)
przepis...porazka, ciasto tak kruche, ze nie moglam wykecic ciastka bo sie kruszyło. Zrobilam wszystko wg przepisu,Nie polecam tego przepisu.
OdpowiedzUsuńbeznadzieja....
OdpowiedzUsuńZłej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy
OdpowiedzUsuń