Drożdżowe bułeczki często zabieramy ze sobą na wycieczki, do pracy czy szkoły. Nie muszą to być te na słodko, bo wytrawne też są bardzo smaczne. Dodatkowym plusem jest to, że po zjedzeniu takiej bułki nie jesteśmy z powrotem tak szybko głodni jak po słodkiej drożdżówce. Upiekłam już setki drożdżowych bułeczek ale te smakowały mi wyjątkowo. Po wyjęciu z piekarnika były z wierzchu chrupiące a w środku bardzo pulchne, kilka zjedliśmy jeszcze gorących bo tak pachniały, że nie dało się powstrzymać. Ja osobiście lubię takie bułeczki maczać w sosie czosnkowym, ale to już takie moje zboczenie, że prawie wszystko jadam z sosem czosnkowym.
Składniki na 10 sztuk:
na ciasto:
- 500 g mąki
- 1 jajko
- 30 g drożdży
- 1 szklanka letniej wody
- 50 g masła
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli
na nadzienie:
- 300 g szpinaku mrożonego
- łyżka masła
- 2 ząbki czosnku
- 50 g serka topionego bez dodatków
- łyżka gęstej kwaśnej śmietany
- sól
- pieprz
dodatkowo:
- 125 g mozzarelli
- 1 jajko
Mąkę przesiać do miski. Drożdże rozpuścić w letniej wodzie i wlać do mąki. Dodać jajko, masło, cukier i sól. Wszystko razem wyrabiać aż ciasto będzie jednolite i gładkie. Odstawić do wyrośnięcia na 45 minut. W tym czasie przygotować farsz. Szpinak podsmażyć na maśle, dodać czosnek, serek i śmietanę. Doprawić solą i pieprzem. Z wyrośniętego ciasta oprószonymi rękami odrywać kawałki, nadziewać farszem i zlepiać formując niewielkie bułeczki. Układać je na blaszce do pieczenia. Jajko rozbełtać i posmarować nim bułeczki. Mozzarellę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach i posypać nią po wierzchu. Piekarnik nastawić na 190*C z termoobiegiem i jeszcze do zimnego wstawić blaszkę z bułeczkami. Piec aż będą złote, czyli około 30 minut.
Bułki wyszły ładne, dobrze wyrosły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBuełczki super wyrosły, bardzo dobry farsz. Bułki na drugi dzień nie były twarde :) Pycha
OdpowiedzUsuń