ciasteczka grzybki



Całe wieki temu obiecałam córeczce, że upieczemy grzybki. Odwlekałam to, bo nie miałyśmy zbytnio czasu się z nimi bawić ale w końcu nie miałam wyjścia. Ciasteczka co prawda świetnie smakują i ładnie wyglądają ale niestety są też bardzo pracochłonne i zajmują sporo czasu. Jeśli jednak chcecie spędzić czas z dzieckiem na pieczeniu ciasteczek to takie na pewno sprawią im frajdę.

Składniki na około 20 sztuk:
na ciasto:


  • 250 g mąki
  • 125 g masła
  • 125 g kwaśnej gęstej śmietany
  • łyżka cukru pudru
  • żółtko
na krem:
  • 1/2 kostki masła
  • 1/2 litra mleka
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • łyżka mąki pszennej
  • 2 łyżki cukru
dodatkowo:
  • białko
  • łyżka maku
  • 100 g czekolady deserowej
  • 2 łyżki mleka
Składniki ciasta zagnieść. Przygotować foremki do babeczek (użyłam większych i mniejszych): nasmarować je i oprószyć mąką od zewnętrznej strony. Przygotować szklankę lub kubek odrobinę większe średnicą niż babeczki. Wycinać kółka i naklejać na foremki. Tą samą szklanką wyciąć taką samą ilość kołek ile babeczek. W każdym kółku wyciąć mały otworek na nóżkę. Z pozostałego ciasta uformować nóżki cieńsze niż średnica otworka (ciasto trochę urośnie w pieczeniu), jeden koniec zamoczyć w białku i oprószyć makiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec do zrumienienia około 10 minut. Wystudzić i delikatnie zdjąć ciastka z foremek. 

Przygotować krem: budyń wymieszać z połową mleka, mąką i cukrem, ugotować na pozostałym mleku. Wystudzić i utrzeć z miękkim masłem. Napełniać korpusy grzybków, zatykać kółkami a w dziurki wtykać nóżki. Czekoladę rozpuścić z mlekiem nad parą i posmarować wierzch grzybków. 

11 komentarzy:

  1. Czy ja wiem czy takie pracochłonne, przy takim efekcie każda chwila spędzona na dłubaniu w cieście jest warta wysiłku, chętnie spróbuję w weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda,że nie ma zdjęć,jak się wszystko robi po kolei,bo jakoś pogubiłam się w tym przepisie.Wyżej jest napisane, że:Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec do zrumienienia około 10 minut". Poniżej :Napełniać korpusy grzybków, zatykać kółkami a w dziurki wtykać nóżki". To jak w końcu piec te kółka i nóżki? Kiedy to ze sobą połączyć?
    Proszę mi pomóc to "rozwiązać".

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kółka, nóżki i kapelusze pieczeny jednoczesnie a sklejamy po napełnieniu kremem

      Usuń
  3. A może jakieś zdjęcia czy filmik, bo wytłumaczone fatalnie ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny pomyslcie, prawdziwy grzyb sklada sie z nozki kapelusza z blaszka czyli ta charmonijka. Tutaj trzeba kazda z tych czesci upiec. Czyli najpierw wyciac kolka i polozyc na foremkach by ksztalt byl zaokraglony i to tak upiec. Potem wyciac szklanka kolka w ktorej trzeba zrobic dziurke na samym srodku to ma byc ta tzw. Blaszka by potem wsadzic w to nasza nozke i to upiec . No i same nozki uformować i upiec. Wiadomo lepiej razem na jednej blaszce. Ale zawsze mozna osobno. No a potem to krem ktory wklada sie w kapelusze przykrywa tym wycietym kolkiem i wklada sie w nasza dziurke nozke i grzybek jest

    OdpowiedzUsuń
  5. Popieram przedmówczynie, filmik albo zdjęcia bardzo by pomogły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają świetnie, muszę kiedy wypróbować Twój przepis ;)) -Natalia

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest bardzo jasno opisane, super przepis, proste a jaki efekt :) Ja niektóre kapelusze malowałam czerwonym lukrem i posypałam kokosem i w ten sposób było kilka muchomorów. Kilka nóżek można udekorować zielonym kokosem zamiast makiem i wtedy są jak z mchem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesuje mnie ile grzybkow wychodzi z podanych skladnikow.

    OdpowiedzUsuń