Potrzebowałam pewnego przepisu na ciasto na rodzinne spotkanie. Jak zawsze w takiej sytuacji sięgnęłam do sprawdzonych przepisów siostry Anastazji. Wybór padł na ciasto barbórkowe, niestety przy bolesnym ząbkowaniu małej nie mam zbyt czasu na kuchnię. Ciasto jednak było pomysłem trafionym i bardzo smacznym. Z małym szczegółem, że nie zbyt wytrzymało drogę w upale, ale dotarliśmy w samą porę i udało się je uratować.
Składniki:
na biszkopt:
- 6 jajek
- 3/4 szkalnki mąki
- 3/4 szklanki cukru (w oryginale 1 szklanka)
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na warstwy galaretkowe:
- 2 galaretki zielone
- 2 galaretki czerwone ( w oryginale wszystkie galaretki były zielone)
na warstwy kakaowe:
- 1 litr śmietanki kremówki
- 6 łyżek cukru pudru
- 5 łyżeczek żelatyny
- 2 łyżki kakao
UWAGA: Aby usprawnić prace i aby nie doszło do tego, że całość stężeje naraz, podzieliłam składniki na połowę i przygotowałam masę na dwa razy, kiedy poprzednie warstwy były stężałe.
dodatkowo:
- kilka kostek mlecznej czekolady
- kilka winogron przekrojonych na połówki
Składanie ciasta: biszkopt-galaretki zielone- połowa masy kakaowej-galaretki czerwone- masa kakaowa- strta czekolada-winogrona